Gdy rozum śpi, podnosi się globalna temperatura. Kolejny protest w muzeum
Działacze klimatyczni kontynuują serię protestów w muzeach w całej Europie. Tym razem przykleili się do ram obrazów Hiszpana Francisco de Goya.
Działacze przykleili ręce do ram dwóch obrazów malarza Francisco de Goya. Wydarzenie miało miejsce w madryckim muzeum Prado w sobotę 5 listopada.To prawdopodobnie ostatni protest z udziałem europejskich dzieł sztuki.
Na Ziemi
Działaczki przykleiły ręce do ram obrazów „La Maja Vestida” Goi ("Maja w ubraniu") i „La Maja Desnuda” ("Maja naga"). Namalowały na ścianie pomiędzy obrazami symbol „+1,5 C”.Grupa Futuro Vegetal potwierdziła, że jej członkowie przeprowadzili taki protest.
„W zeszłym tygodniu ONZ potwierdziła, że nie utrzymamy globalnej temperatury poniżej 1,5 Celsjusza (określonej przez kraje w paryskim porozumieniu klimatycznym w 2015 r.). Potrzebujemy zmiany teraz” – napisała grupa na Twitterze.Europejskie grupy aktywistów klimatycznych zorganizowały serię podobnych protestów w ostatnich tygodniach w placówkach muzealnych. Chcieli zwrócić uwagę świata na problemy środowiskowe tuż przed rozpoczęciem szczytu klimatu w Egipcie.
Obrazy hiszpańskiego mistrza powstały na przełomie XVIII i XIX wieku. W wyniku działań aktywistów nie uległy zniszczeniu, a graffiti na ścianie zostało szybko zamalowane - podało muzeum.
„Potępiamy wykorzystywanie muzeum jako miejsca do przeprowadzenia wszelkiego rodzaju protestów politycznych” – dodała hiszpańska placówka. Policja poinformowała, że w związku z akcją aresztowano dwie osoby.