Czekając na zieleńsze miasta. Czy polskie metropolie mają na to receptę?

Transformacja polskich miast jest nieunikniona. Mieszka w nich większość Polaków. Chcąc chronić się przed skutkami efektu cieplarnianego i kryzysem bioróżnorodności, metropolie muszą wdrażać plany adaptacji do zmian klimatu. Mają na to różne pomysły.

Wśród zagrożeń klimatycznych, z jakimi już mamy lub będziemy mieć do czynienia można wymienić, chociażby coraz większą częstotliwość występowania wysokich temperatur
Wśród zagrożeń klimatycznych, z jakimi już mamy lub będziemy mieć do czynienia można wymienić, chociażby coraz większą częstotliwość występowania wysokich temperaturAdam BurakowskiEast News

Miasta są obszarami wrażliwymi i to w nich koncentrują się wyzwania środowiskowe dotyczące niedoboru wody, złej jakości powietrza, czy niedoboru zieleni. Obecnie w polskich miastach żyje ok. 23,3 mln osób, a to stanowi ponad 60 proc. populacji kraju. Tereny miejskie muszą adaptować się do zmian klimatu, a skala tego problemu jest ogromna.- Niezbędne są zmiany myślenia, postaw oraz zachowań - przekazał Interii Urząd Miasta Krakowa.

Co czeka Polskę za kilkadziesiąt lat?

Wśród zagrożeń klimatycznych, z jakimi już mamy lub będziemy mieć do czynienia, można wymienić, chociażby coraz większą częstotliwość występowania wysokich temperatur (notuje się regularny wzrost średniej rocznej temperatury), fal upałów i nawalnych deszczy. Polacy będą więc najprawdopodobniej coraz częściej mierzyć się z suszą, a po drugiej stronie z zalaniami i powodziami. Kryzys środowiskowy wiąże się też z deficytem wody oraz napływem obcych gatunków.

Kraków stara się być liderem w dziedzinie innowacyjnych rozwiązań związanych z ochroną środowiska i klimatu
Kraków stara się być liderem w dziedzinie innowacyjnych rozwiązań związanych z ochroną środowiska i klimatu123RF/PICSEL

44 polskie miasta we współpracy biorą udział w projekcie, którego celem jest przystosowanie ich do już obserwowanych i prognozowanych zmian klimatu. Kilka polskich miast już za parę lat chce osiągnąć neutralność klimatyczną. Co robią, aby sprostać nadchodzącym zmianom?

Woda

Miasta mają wiele pomysłów na sprostanie zmianom klimatycznym. Wiele planów wiąże się z poprawą jakości i lepszym zagospodarowaniem wód w miastach. Gdynia prowadzi budowę kanalizacji deszczowej, zbiorników retencyjnych, podobnie Warszawa uruchomiła w marcu dwa nowe kolektory retencyjne, a Kraków ogranicza zużycie zasobów naturalnych, wprowadzając założenia gospodarki o obiegu zamkniętym.

- Poprawa zagospodarowania wód opadowych na wybranych obszarach miasta oraz wzrost bezpieczeństwa i zmniejszenie strat wskutek powodzi - przekazał Interii cele Urząd Miasta Gdyni.

Wodociągi Krakowa pracują ponadto nad zmniejszeniem zużycia wody pitnej do celów gospodarczych poprzez wykorzystanie oczyszczonych ścieków w procesach technologicznych, do mycia ulic i torowisk oraz do czyszczenia kanalizacji miejskiej.

Zasoby wodne Polski są bezpośrednio związane z cechami środowiska naturalnego, w tym warunkami hydrogeologicznymi i klimatycznymi. Polska charakteryzuje się stosunkowo niskimi zasobami wodnymi, a odpływ rzek należy do najniższych w Europie. Z tego powodu tak istotne jest przemyślane i zaplanowane gospodarowanie zasobami wodnymi.
Wodociągi Miasta Krakowa

- Woda technologiczna produkowana jest poprzez poddanie oczyszczonych ścieków procesowi dodatkowej filtracji i dezynfekcji. Choć nie nadaje się do spożycia, nie stanowi też zagrożenia sanitarnego. Dzięki jej wykorzystaniu do celów technologicznych zużycie wody pitnej w Zakładach Oczyszczania Ścieków Płaszów i Kujawy zmniejszyło się o ok. 500 tys. m3 rocznie - przekazały Interii Wodociągi Miasta Krakowa.

W ramach projektu prowadzonego przez wodociągi przetestowano ponadto innowacyjny w skali światowej proces elektrolizy odpadowej solanki dla uzyskania efektywnej dezynfekcji podchlorynem sodu.

Technologia uzdatniania silnie zasolonych wód powierzchniowych pozwoli uzyskać wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi.

Zieleń i upał

Warszawa informuje, że w ub.r. usunęła ponad 31 tys. mkw betonu i zastąpiła go roślinnością. To dobry krok. Dzikie i półdzikie tereny powinny być i powstawać w miastach, ponieważ są naturalną metodą przeciwdziałania powstawaniu miejskich wysp ciepła.

Nasadzenia drzew i krzewów oraz tworzenie terenów zielonych to niewątpliwie jeden z priorytetów, jakich oczekują mieszkańcy polskich miast. Tzw. betonoza dotknęła niemal cały kraj, a wraz z coraz większymi upałami w zabetonowanej przestrzeni żyje się coraz ciężej.

Jak grzyby pod deszczu powstają nowe place zabaw, siłownie, czy elementy małej architektury, jak ogrody deszczowe, ale są to niewielkie punkty na miejskiej wyspie ciepła.

Miasta, choć obiecują, że będą tworzyć coraz więcej zielonych przestrzeni, równolegle wydają pozwolenia na zabudowę blokami i placówkami handlowymi. Trend betonowania miast to niewątpliwie ciemna strona ich rozwoju. Receptą na to zjawisko jest zdecydowane zmniejszenie skali wycinek, które prowadzą do zrujnowania naturalnej równowagi (wycinka drzew to masakra dla klimatu).

"Betonowe powierzchnie coraz częściej zastępowane są roślinnością - przede wszystkim dającymi cień drzewami, ale też krzewami czy bylinami" - informuje Urząd m.st. Warszawy, który angażuje się też w zazielenianie przystanków i torów tramwajowych.

Również wodne zraszacze i wodopoje, choć są miłym dodatkiem podczas upałów, nie rozwiązują problemów.

Opracowanie planów adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców to projekt Ministerstwa Środowiska
Opracowanie planów adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców to projekt Ministerstwa Środowiska123RF/PICSEL

Transport

Już teraz polskie miasta stawiają na rozwój zrównoważonego transportu publicznego, zmniejszenie natężenia ruchu pojazdów, rozbudowę infrastruktury rowerowej i ciągów pieszych. Wiele miast na czele z Gdynią, Krakowem, Warszawą, Wrocławiem, Bydgoszczą i innymi metropoliami zakupiło ekologiczne i zeroemisyjne autobusy z napędem elektrycznym.

Lepszą jakość powietrza w miastach uda się osiągnąć także dzięki wprowadzeniu Stref Czystego Transportu, ale i ta koncepcja spotkała się ze sprzeciwem części społeczeństwa. Taka strefa zaczęła obowiązywać na razie tylko w Warszawie, a jej wprowadzenie opóźni się w Krakowie. Dlatego miasta stawiają na edukację i uświadamianie społeczeństwa.

Miasta walczą ponadto z ubóstwem energetycznym i wykluczeniem transportowym, co jest zadaniem niełatwym do realizacji. Problemem są pieniądze.

- Niewątpliwie realizowane przez Miasto Kraków programy transformacji w kierunku zeroemisyjnej i zielonej przestrzeni publicznej, stanowią duże wyzwanie finansowe zarówno dla samorządu, jak i dla mieszkańców i przedsiębiorców. W związku z tym poszukiwanie odpowiednich źródeł finansowania jest obecnie priorytetem. Kraków dążący do stania się miastem neutralnym klimatycznie, musi także radzić sobie z wyzwaniami społecznymi i strukturalnymi, takimi jak ubóstwo energetyczne i wykluczenie transportowe. Rozwój niskoemisyjnego budownictwa i publicznego transportu mogą przyczynić się do rozwiązania nie tylko problemów klimatycznych, ale także społecznych - potwierdza Urząd Miasta Krakowa.

W roślinach znaleziono drobinki plastikuPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas