Coldplay zapowiada redukcję emisji CO2 podczas przyszłorocznej trasy
Specjalna podłoga, która pobierze energię wytworzoną przez fanów, czy prawie całkowicie zasilana przez OZE scena - oto rozwiązania, które mają pomóc znanemu brytyjskiemu zespołowi ograniczyć swój ślad węglowy podczas następnej trasy koncertowej.
Trasa Coldplay, którą zaplanowano na 2022 r., ma mieć o 50 proc. mniejsze emisje węgla, niż podczas promocji ich ostatniego albumu w latach 2016-2017. Występy będzie wyróżniała nie tylko prawie całkowicie zasilana z odnawialnych źródeł energii scena, ale także "kinetyczna podłoga" zbierająca energię wytworzoną przez tańczących fanów. Na miejscu imprezy pojawią się panele słoneczne, a sama scena będzie stworzona ze zrównoważonych materiałów oraz rzeczy wielokrotnego użytku, jak bambus i stal z odzysku.
Trasa została tak zaprojektowana, by ograniczyć liczbę lotów, a zespół będzie dodatkowo płacił za zrównoważenie paliwa lotniczego. Oprócz tego, fani zespołu za pomocą specjalnej aplikacji będą mogli podać informacje na temat swojego śladu węglowego z podróży na koncert. Dzięki temu zespół chce obliczyć całkowity ślad węglowy swoich koncertów.
Symbol występów Coldplay, czyli świecące opaski na nadgarstki fanów, będą zrobione z materiałów biodegradowalnych i będzie można ich ponownie użyć.
"Świat stoi naprzeciw kryzysu klimatycznego. Z tego powodu poświęciliśmy ostatnie dwa lata na konsultacje z ekspertami od środowiska, aby ta trasa była jak najbardziej zrównoważona oraz by zebrać potencjał trasy, by popchnąć sprawy do przodu. Nie wszystko nam się uda, ale chcemy zrobić to, co możemy i podzielić się tym, czego się nauczymy" - napisał cytowany przez "The Guardian" zespół.
Muzycy trasę rozpoczną 18 marca w Kostaryce. Odwiedzą m.in. Meksyk, Stany Zjednoczone, Polskę, Wielką Brytanię i Brazylię. W Polsce koncert zaplanowano na lipiec, na Stadionie Narodowym w Warszawie.
To nie pierwsza inicjatywa ekologiczna brytyjskiego zespołu. Już wcześniej muzycy zapowiadali, że ich album będzie neutralny węglowo.
"The Guardian" podkreśla, że wśród muzyków, którzy zaczęli zwracać uwagę na ślad węglowych swoich koncertów, oraz nadmierne zużycie plastiku, są m.in. Pink oraz Harry Styles.
Aktywiści klimatyczny zwracają uwagę, że branża muzyczna, z powodu koncertów, ma niezwykle duże emisje. Według raportu Julie’s Bicycle tylko w samej Wielkiej Brytanii muzyka na żywo generuje każdego roku 405 tys. ton gazów cieplarnianych. BBC przypomina, że potężna dekoracja, którą w 2009 r. na swoją trasę zabierał zespół U2, zdaniem ekologów miała ślad węglowy równy podróży na Marsa i z powrotem.
Źródło: "The Guardian", BBC News, Zielona Interia