Blokady dróg wstrzymane. Rząd posłucha aktywistów klimatycznych?

Katarzyna Nowak

Opracowanie Katarzyna Nowak

Działacze klimatyczni z organizacji Extinction Rebellion po niemal miesiącu wstrzymali blokady autostrady A12 w Hadze. Organizacja czeka na wynik procedowanego wniosku w sprawie wstrzymania ulg podatkowych dla branży paliw kopalnych.

Działacze wstrzymują blokady dróg, bo parlament zajął się wnioskiem o wstrzymanie ulg podatkowych dla branży paliwowej
Działacze wstrzymują blokady dróg, bo parlament zajął się wnioskiem o wstrzymanie ulg podatkowych dla branży paliwowejSEM VAN DER WAL/AFP/East NewsEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Od września aktywiści blokowali autostradę A12, aby zwrócić uwagę na finansowanie sektorów przyczyniających się do pogłębiania zmian klimatu. Codzienne próby blokowania jednej z najważniejszych arterii Hagi były wyrazem protestu przeciwko dalszemu rozwojowi sektora paliw kopalnych oraz wspieraniu przedsiębiorstw przez państwo.

Aktywiści regularnie blokowali ruch na autostradzie

Blokady grupy Extinction Rebellion zostały jednak wstrzymane. Organizacja liczy, że złożony przez lewicową koalicję Partii Pracy (PvdA) i Zielonych (GroenLinks) projekt ustawy w sprawie wstrzymania ulg podatkowych dla branży paliw kopalnych, zostanie przyjęty przez izbę niższą parlamentu. Grupa zapowiedziała już, że jeśli decyzja będzie niesatysfakcjonująca, na drogi wyjdzie dwa razy więcej osób, aby protestować.

Według danych Ministerstwa Gospodarki branże ropy, gazu i węgla zyskują aż do 46,4 mld euro rocznie dzięki niższym podatkom, inwestycjom rządowym i innych dotacjom.

Radykalni aktywiści i brutalna policja

Działacze Extinction Rebellion każdorazowo wkraczali na autostradę w południe. Siadali na ulicy, aby uniemożliwić kierowcom przejazd. Każdorazowo przy próbie blokad interweniowała policja. Kontrwersje wzbudzała nie tylko obecność aktywistów na autostradzie, ale i stosowane przez policję formy przegonienia młodych ludzi. Służby używały np. armatek wodnych, które raniły protestujących.

W związku z tymi wydarzeniami wielu aktywistów postanowiło walczyć o sprawiedliwość w sądzie. Złożono pozew o zakaz stosowania armatek podczas protestów.

Władze Hagi zakazywały z kolei blokad i skarżyły się na zachowanie działaczy.

Extinction Rebellion znalazło się na szczycie najnowszej edycji listy "Sustainable 100" sporządzanej co roku przez grupę dziennikarską Trouw. Jury stwierdziło, że kampanie grupy oraz protesty na autostradzie A12, są potrzebne, ponieważ mogą wpłynąć na decydentów i powstrzymać zmiany klimatyczne. 

Jak klimat zmienia drzewa?Program Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas