Banki, pomimo proklimatycznych obietnic, wspierają miliardami dolarów koncerny naftowe

Największe europejskie banki, na czele z HSBC, Barclays i BNP Paribas, przekazały 24 miliardy funtów firmom naftowym i gazowym, które zwiększyły swoją produkcję pomimo podjętych zobowiązań osiągnięcia zerowej emisji CO2 netto.

Protest grupy aktywistycznej Extinction Rebellion przed bankiem HSBC.
Protest grupy aktywistycznej Extinction Rebellion przed bankiem HSBC.Martin PopeAgencja FORUM
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Nowy raport na ten temat autorstwa grupy ShareAction stwierdza, że inwestycje banków w nowe szyby naftowe i wykorzystywanie nowych rezerw gazu, wydają się być sprzeczne ze zobowiązaniami wynikającymi z umów międzynarodowych. Podważają one także wysiłki w kierunku przejścia na odnawialne źródła energii.

Banki przyznały, że mają do odegrania ważną rolę w odchodzeniu od paliw kopalnych, a w kwietniu ubiegłego roku wiele z nich podpisało wspierany przez ONZ Sojusz Bankowości Net-Zero (NZBA). Wymaga on od nich wyznaczenia celów redukcji emisji dwutlenku węgla.

Jednak analiza ShareAction wykazała, że 25 banków, które zobowiązały się do redukcji emisji, udzieliło 33 mld dolarów pożyczek i innych form finansowania 50 firmom, które mają duże plany ekspansji na rynku ropy i gazu.

Brudne wsparcie

Do firm tych należy amerykański ExxonMobil, który próbował przeciwstawić się żądaniom akcjonariuszy, aby ograniczyć emisje, a także saudyjska państwowa firma naftowa Saudi Aramco oraz Shell i BP, które osiągnęły ogromne zyski z podwyżek cen gazu w ostatnich miesiącach.

Klimatolodzy i ekonomiści ostrzegają, że zatrzymanie ekspansji produkcji ropy i gazu jest niezbędne do ograniczenia globalnych emisji dwutlenku węgla, kluczowego motoru kryzysu klimatycznego. Międzynarodowa Agencja Energetyczna stwierdziła w maju, że nie należy eksploatować żadnych nowych złóż ropy i gazu, aby zachować szansę na osiągnięcie zerowego poziomu emisji netto do 2050 roku i tym samym uniknąć globalnego ocieplenia o więcej niż 1,5 stopnia C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej. Założenia te stanowią cele Porozumienia paryskiego, które zostało zawiązane podczas konferencji klimatycznej COP21 w 2015 r.

Bank Barclays pilnowany przez policję podczas protestu Extinction Rebellion.
Bank Barclays pilnowany przez policję podczas protestu Extinction Rebellion. PHIL NOBLE Agencja FORUM

Ponad połowa (19 mld dolarów) finansowania od czasu zawiązania Sojuszu Bankowości Net-Zero pochodziła od czterech jego założycieli. Były to londyńskie banki HSBC i Barclays, francuski BNP Paribas i niemiecki Deutsche Bank. HSBC, Barclays i BNP Paribas zapewniły również najwięcej finansowania dla tych firm od 2016 roku, odpowiednio na poziomie 59 mld, 48 mld i 46 mld dolarów. Od 2016 roku europejskie banki udzieliły finansowanie dla koncernów naftowych o łącznej wartości 406 mld dolarów.

Banki finansują plastik

Rok temu banki także znalazły się pod lupą z powodu finansowania szkodliwych dla środowiska interesów. Wtedy chodziło o pożyczki dla branży tworzyw sztucznych

Według firmy doradczej Vivid Economics, która współtworzyła raport na ten temat, banki udzieliły 1,7 bln dolarów pożyczek 40 firmom z tej branży, nie nakładając na nie żadnych wymogów dotyczących walki z plastikowymi śmieciami.

Raport sklasyfikował Bank of America, Citigroup i JPMorgan Chase & Co za trzech najważniejszych pożyczkodawców branży tworzyw sztucznych między styczniem 2015 r. a wrześniem 2019 r. Z dokumentu wynika, że każdy z banków zapewnił finansowanie w wysokości od 144 do 172 mld dol. podmiotom z tych branż - od firm chemicznych, przez producentów opakowań i napojów, aż po sieci handlowe. Wśród banków europejskich pierwsze miejsca zajęły - wcześniej już wspomniane w kontekście finansowania koncernów naftowych - Barclays i HSBC, które przyznały finansowanie w wysokości 118 i 96 mld dolarów.

Źródło: The Guardian, Reuters

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas