Aktywiści wyrządzili szkody na pół miliona złotych. Nie muszą płacić
Magdalena Mateja-Furmanik
Aktywiści klimatyczny wybili szyby w banku. Sąd wycenił szkody na 100 tys. funtów, jednak winni nie muszą płacić ani nie trafią do więzienia
Siedem działaczek na rzecz zmian klimatu zostało uznanych za winne spowodowania szkód o wartości ponad 100 tys. funtów poprzez rozbicie okien w siedzibie Barclays Bank w prestiżowej londyńskiej dzielnicy Canary Wharf. Bank znajdował się w szklanym wieżowcu.
Należały do nich Zoe Cohen, 52 lata, Carol Wood, 53 lata, Sophie Cowen, 31 lat, Lucy Porter, 48 lat, Gabriella Ditton, 28 lat, Rosemary Webster, 64 lata i inny protestujący, którego nazwiska nie można podać z powodów prawnych. Oskarżone nie przyznały się do winy.
W piątek zostały skazane i otrzymały wyroki w zawieszeniu. Barclays jednak domaga się odszkodowania, które nie zostało do tej pory zasądzone.
Zdaniem aktywistek, to nie one są kryminalistkami lecz Barclays przez przyczynianie się do katastrofy klimatycznej.
W razie potrzeby stłucz szybkę
Kobiety użyły dłut i młotków do rozbicia szklanych paneli na zewnątrz budynku w dniu 7 kwietnia 2021 roku.
Aktywistki nosiły wtedy naszywki z napisem "Lepsze wybite okna niż zepsute obietnice". Z kolei przez wybiciem okien umieściły na nich napis "w razie zagrożenia klimatycznego stłucz szybkę".
Nie czuję się przestępczynią. Chcę chronić przyszłe pokolenia. Nie nazywam siebie protestującą, nazywam siebie obrończynią klimatu.
Składając zeznania podczas procesu, Zoe Cohen powiedziała, że pochodzi z żydowskiej rodziny, która uciekła przed faszyzmem, co częściowo zainspirowało jej aktywizm klimatyczny.
Jestem pochodzenia żydowskiego. Dzisiaj [piątek] jest Dzień Pamięci o Holokauście. Mogę sobie wyobrazić, jak to jest być nastolatkiem dzisiaj i wiedzieć, co mnie czeka.