Ogród Nemo, czyli projekt podwodnego rolnictwa. Wybawienie dla Afryki?
Magdalena Mateja-Furmanik
Godzinę jazdy od Genui w północno-zachodnich Włoszech, u wybrzeży malowniczej wioski Noli, dziewięć przezroczystych, plastikowych bąbelków wydaje się unosić pod wodą - ich wnętrze pachnie ziołami.
Podwodne warunki
Instalacja, znana jako Ogród Nemo jest eksperymentem prowadzonym przez firmę Ocean Reef Group, mającym na celu sprawdzenie żywotności podwodnych szklarni. Zanurzone "biosfery" składają się z plastikowych kopuł wyposażonych w sprzęt hydroponiczny, nasiona roślin i wentylatory cyrkulujące powietrze. Są w stanie pomieścić około 2 tys. litrów powietrza i znajdują się na głębokości od 5 do 10 metrów pod wodą.
Połączenie ciepłego światła słonecznego i chłodnej wody morskiej utrzymuje w kopułach przyjazną dla roślin wilgotność i ciepło, a temperatury powietrza w ciągu dnia sięgają od 24 do 32°C. Inne warunki, w tym poziomy dwutlenku węgla i tlenu, są ściśle monitorowane.
Każda kopuła jest jak "miniaturowa stacja kosmiczna", mówi Sergio Gamberini, wynalazca Nemo's Garden i dyrektor generalny Ocean Reef, amerykańsko-włoskiej firmy, która przede wszystkim produkuje sprzęt do nurkowania.
Zalety podwodnych upraw
Gamberini ma nadzieję pomóc afrykańskim krajom przybrzeżnym w uprawie większej ilości żywności bez kosztownej potrzeby odsalania wody do upraw.
Uprawy są niezależne od pogody i nie mają pasożytów, więc pestycydy nie są potrzebne. Zespół wciąż bada, które rodzaje roślin, w tym warzywa, najlepiej nadają się do uprawy pod wodą.