Obowiązkowa fotowoltaika na każdym dachu w Tokio. Czas na Polskę?

Na początku grudnia Tokio podpisało porozumienie z Japońskim Stowarzyszeniem Energii Fotowoltaicznej dotyczące obowiązku montażu paneli słonecznych. Zgodnie z nowymi przepisami wszystkie domy wybudowane od kwietnia 2025 będą musiały mieć instalację fotowoltaiczną.

OZE. Wąskim gardłem pozostaje podaż projektów
OZE. Wąskim gardłem pozostaje podaż projektów123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W roku 2019 sektor gospodarstw domowych odpowiadał za około 30% zużycia energii w Tokio. Oznacza to wzrost o 2,2% od 2000 roku, co obnażyło bezskuteczność wprowadzonych metod oszczędzania. W związku z tym Tokio musiało użyć radykalniejszego rozwiązania w postaci wprowadzenia przymusu.

Jeśli projekt nowego domu nie będzie przewidywał instalacji fotowoltaicznej, nie zostanie zatwierdzony. Nad wprowadzeniem podobnego rozwiązania dyskutują również Niemcy.

Nowa dyrektywa będzie dotyczyła wszystkich budynków i domów o łącznej powierzchni użytkowej mniejszej niż 2000m2 i wyklucza te o łącznej powierzchni użytkowej mniejszej niż 20m2. Jeśli wejdzie w życie, uczyni z Tokio pierwszą prefekturę w Japonii, która wprowadzi przymus instalacji fotowoltaiki. Przepisowi towarzyszyć będą nowe standardy oszczędności energii. Ponadto lokalny rząd planuje wesprzeć wprowadzenie tego planu w życie dzięki dotacjom.

Na drodze do pełnej neutralności

Ten krok jest kluczowy by Tokio mogło wywiązać się z podjętego zobowiązania do zmniejszenia o połowę emisji gazów cieplarnianych z poziomu 2000 roku do 2030 roku oraz do zwiększenia wykorzystania energii odnawialnej o około 50%.

Według szacunków, w 2050 roku Tokio ma osiągnąć pełną neutralność klimatyczną, do której zobowiązało się podczas U20 TMS w maju 2019.

Neutralność klimatyczna Polski do 2050 roku

Warto przypomnieć, że Polska również buduje strategię osiągnięcia neutralizacji klimatycznej do 2050.  Jak podaje Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych, by osiągnąć ten cel, nasz kraj musiałby zwiększyć udział źródeł OZE w produkcji energii elektrycznej nawet do 50% już w 2030 roku i do 70% lub więcej w perspektywie roku 2050.

Kluczowe i jednocześnie najtrudniejsze zadanie stanowi dekarbonizacja gospodarki. Zgodnie z szacunkami, w 2021 roku aż 72,4% energii elektrycznej pochodziło ze spalania węgla. Czy wprowadzenie obowiązkowego montażu fotowoltaiki okaże się konieczne, by zmniejszyć udział węgla w miksie energetycznym?

Dumne konie o bogatej historii. Są dziedzictwem Europy© 2022 Associated Press
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas