Holandia przyspiesza budowę elektrowni atomowych
Gabinet premiera Marka Rutte zamierza przyspieszyć budowę dwóch nowych elektrowni atomowych - poinformował minister klimatu i energii Rob Jetten. Jak wyjaśnił w piśmie skierowanym do parlamentarzystów, już jesienią zostanie wyznaczona ich lokalizacja.
Z pisma, które zostało przekazane członkom izby niższej parlamentu (Tweede kamer) w piątek (a upublicznione przez media w weekend) wynika, że nowe elektrownie jądrowe powstaną po 2030 r.
Holandia stawia na atom
Rob Jetten poinformował, że elektrownie mają zapewnić formę regulowanej energii "na czas, gdy słońce nie świeci i nie wieje wiatr". Ponadto, jego zdaniem, energia jądrowa ma tę zaletę, że może być także wykorzystana do produkcji wodoru.
"Rząd skonsultuje się także z innymi krajami europejskimi, które planują budowę elektrowni jądrowych lub niedawno to zrobiły" - czytamy w piśmie ministra.
Rząd chce się odpowiednio przygotować
Polityk współrządzącej partii D66 podkreśla, że chce, aby Holandia wyciągnęła wnioski ze złych doświadczeń innych krajów, na przykład Wielkiej Brytanii, gdzie koszty elektrowni zostały znacznie przekroczone.
Obecnie Niderlandy dysponują jedną elektrownią atomową w Borssele na południu kraju. Ma ona zostać zamknięta w 2033 r.