Potrzebujemy dwa razy więcej elektrowni atomowych. Eksperci alarmują

Abyśmy sprostali celom emisji zanieczyszczeń, moc wytwarzania energii w elektrowniach atomowych na całym świecie musi się zwiększyć dwa razy do 2050 roku. Pomoże to także zapewnić bezpieczeństwo energetyczne w obliczu niepewności dostaw związanych z wojną w Ukrainie – oceniają eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA).

Potrzebujemy co najmniej dwa razy więcej elektrowni atomowych niż obecnie - oceniają eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej
Potrzebujemy co najmniej dwa razy więcej elektrowni atomowych niż obecnie - oceniają eksperci Międzynarodowej Agencji EnergetycznejSean GallupGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W najnowszym raporcie IEA wskazano, że moc z energii atomowej na całym świecie musi zostać zwiększona co najmniej dwukrotnie. Tylko tak będziemy w stanie osiągnąć cele ograniczenia emisji, które mają wyhamować globalne ocieplenie do poziomu 1,5 stopnia Celsjusza w 2050 roku.

Atom sposobem na kryzys energetyczny

Na całym świecie obecnie w elektrowniach atomowych produkuje się 413 gigawatów energii. Ta wartość, zdaniem ekspertów IEA, musi wzrosnąć niemal dwukrotnie, do 812 GW.

"Biorąc pod uwagę kontekst światowego kryzysu energetycznego, szybujących w górę cen paliw kopalnych, wyzwań związanych z bezpieczeństwem energetycznym i ambitnych zobowiązań klimatycznych, sądzę, że energia jądrowa ma wyjątkową okazję do wielkiego powrotu" - ocenia Fatih Birol, dyrektor IEA.

Elektrownie atomowe nie są bez wad

Wśród pracujących obecnie elektrowni atomowych problemem może stać się przestarzała technologia. Dzisiaj na świecie z takich instalacji korzystają 32 kraje. 63 proc. pochodzącej z nich energii produkują instalacje, które mają ponad 30 lat. Wybudowano je po kryzysie naftowym w latach siedemdziesiątych.

Wyzwaniem w sektorze energii atomowej są także opóźnienia w budowie i rosnące koszty inwestycji. Dyrektor IEA zwraca uwagę, że bogate gospodarki straciły pozycję lidera w tej dziedzinie - spośród 31 budowanych od 2017 roku reaktorów aż 27 jest projektu chińskiego lub rosyjskiego.

Obecnie swoje reaktory buduje 19 państw, co zdaniem ekspertów jest dowodem na duże tempo rozwoju tego sektora. Będzie się ono prawdopodobnie jeszcze zwiększać ze względu na podwyżki cen ropy, gazu i energii elektrycznej.

"Jednocześnie w niektórych krajach energia atomowa w mierzy się ze sprzeciwem polityków i opinii publicznej" - podkreśla IEA. Mowa np. o Niemczech, gdzie z tego powodu zdecydowano się całkowicie zrezygnować z atomu.

Eksperci z nadzieją patrzą także na technologię SMR, czyli małych reaktorów modularnych. Takie konstrukcje generują około trzy razy mniej energii niż "duża" elektrownia jądrowa, ale mają sporo zalet - mogą m.in. wykorzystywać tereny i chłodzenie po elektrowniach węglowych. Takie instalacje to z reguły także większa akceptacja wśród opinii publicznej i mniejsze koszty, które mogą przyciągnąć prywatnych inwestorów.

„Eco Studio ELECTRO - SYSTEM”: Relacja z panelu edukacyjnego Targów Zero WasteBee Music
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas