Beton z wiatraków. Polacy mają pomysł na recykling łopat turbin wiatrowych
Mielą powietrze, tworząc prąd i jak każdy materiał po latach intensywnej pracy ulegają zużyciu. Mowa oczywiście o turbinach wiatrowych, których łopaty stanowią nie lada wyzwanie pod kątem recyklingu. Sposób na ponowne wykorzystanie tworzyw z wiatraków próbują znaleźć polscy naukowcy z Politechniki Gdańskiej.
Łopaty turbin wiatrowych powstają z połączenia włókna szklanego z żywicami polimerowymi. Niestety tak powstałe tworzywo jest potem bardzo trudne w recyklingu. - Do 2040 r. problem będzie dotyczył 120-140 tys. ton odpadów kompozytowych - ocenia Mikołaj Troczyński z WWF Polska.
Cały świat zastanawia się nad recyklingiem wiatraków
Rozdzielić łopatę na części pierwsze to niezwykle trudne zadanie. - Odpady kompozytowe stworzone z różnych materiałów są bardzo trudne do recyklingu - przyznaje Mikołaj Troczyński z WWF. Średni czas pracy łopaty wiatrowej to ok. dwudziestu lat. Później staje się odpadem. Tylko w Niemczech do przyszłego roku zezłomowanych ma być 70 tys. ton samych łopat.
Problem jest na tyle złożony, że poświęcają mu uwagę środowiska naukowców na całym świecie. Nad recyklingiem turbin od pracują także nasi specjaliści z Politechniki Gdańskiej. - Będziemy starali się wskazać możliwe zastosowania zużytych łopat wiatrowych w taki sposób, aby użycie energii do ich obróbki było jak najmniejsze. Chcemy zminimalizować ślad węglowy - podkreśla dr Mikołaj Miśkiewicz z Politechniki Gdańskiej.
Polscy naukowcy chcą z łopat robić beton
Może w tym pomóc metoda kruszenia zużytych łopat i dodawania ich do betonu. - Wszelkiego rodzaju obiekty, które są wykonywane aktualnie z betonu docelowo mogą być wykonane z betonu, w którym kruszywem jest zmielona łopata - zapewnia dr Miśkiewicz.
W polskich badaniach nad recyklingiem łopat turbin wiatrowych naukowcy musza jeszcze zastanowić się nad jedną bardzo ważną sprawą. - Jest to emisja szkodliwych substancji do powietrza po zmieleniu takiej łopaty i po wykonaniu betonu. To trzeba jeszcze rozwiązać - wyjaśnia naukowiec Politechniki Gdańskiej.
Źródło: "Czysta Polska" Polsat News
