Kurier w Warszawie potrącił 85-latkę. Rower elektryczny był nielegalny
W środę w Warszawie doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Potrącona została 85-letnia kobieta. Sprawcą był kurier na rowerze elektrycznym. Zdjęcia z miejsca zdarzenia wskazują, że pojazd nie powinien być dopuszczony do ruchu i nie spełniał definicji roweru.

Do wypadku doszło w popołudnie na warszawskiej Ochocie. Informuje o nim m.in. Fakt. Jak relacjonują świadkowie, na oznakowanym przejściu kurier rowerowy potrącił 85-letnią kobietę, która przechodziła na zielonym świetle.
Warszawa. 85-latka potrącona przez kierującego rowerem elektrycznym
Sprawca nie uciekł z miejsca zdarzenia. Zatrzymał się i udzielał kobiecie pomocy. Zareagowali też świadkowie, m.in. farmaceuta z pobliskiej apteki. Kurier był w szoku, chował twarz w dłoniach.
Zdarzenie potwierdził zespół prasowy Komendy Stołecznej Policji. Poszkodowana z obrażeniami została przewieziona do szpitala.
Opublikowane w mediach zdjęcia z miejsca wypadku wskazują, że kurier poruszał się pojazdem, które specjaliści nazywają "pseudorowerami". Pisaliśmy o tym problemie na łamach Zielonej Interii już kilkukrotnie.
Chodzi o nielegalne rowery elektryczne, które coraz częściej pojawiają się na polskich drogach. Jednoślady mają zbyt mocne silniki, posiadają manetki jak w motocyklach i jadąc na nich nie trzeba używać siły nóg, przez co nie spełniają według przepisów definicji roweru.
Takie pojazdy potrafią się rozpędzać do 50 km/h. Model, który widać na zdjęciach z wypadku na Ochocie ma silnik o mocy aż 1000 W, czyli cztery razy więcej niż pozwalają przepisy. Motorower waży aż 30 kg.
Polscy producenci rowerów alarmują, że nowe zagrożenie to efekt importu pojazdów z Chin na dużą skalę. Jednoślady nie dość, że nie spełniają wymogów, to jeszcze są sprowadzane z ominięciem ceł. Skala oszustw podatkowych w tej sprawie może sięgać nawet kilkudziesięciu milionów euro.