Zwierzęta laboratoryjne pod ochroną? Prezydent podpisał kontrowersyjną ustawę
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych została w poniedziałek podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Przepisy to efekt postępowania Komisji Europejskiej wobec Polski, która nie wdrożyła w tym zakresie wszystkich wytycznych. Podczas prac wprowadzono do projektu ustawy kilka kontrowersyjnych zapisów.
![Nowelizacja podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę ma za zadanie zadbać o prawa zwierząt wykorzystywanych do celów laboratoryjnych](https://i.iplsc.com/000DT5J9SP6Q8Y4O-C322-F4.webp)
Nowelizację ustawy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych przygotowało Ministerstwo Edukacji i Nauki. Zmiany wprowadzają dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE ws. ochrony gatunków wykorzystywanych do celów naukowych.
Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec Polski, w którym stwierdzono, że polskie przepisy w niewystarczający sposób wypełniały dyrektywy UE o ochronie zwierząt laboratoryjnych.
Prawa zwierząt laboratoryjnych
Prace legislacyjne miały również rozwiązać problemy wskazane podczas kontroli Najwyższej Izby Kontroli z 2017 r. dotyczącej wykorzystania zwierząt w badaniach naukowych. W uzasadnieniu noweli można przeczytać, że zawarto tam szereg propozycji zmian związanych z potrzebą dostosowania ustawy do aktualnych regulacji zawartych w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, jak również do warunków i potrzeb społecznych.
Przesłaniem całości zmian jest - jak uzasadniał resort edukacji i nauki - stosowanie zasad 3R:
- Replacement - zastąpienie;
- Reduction - ograniczenie;
- Refinement - doskonalenie.
W praktyce oznacza to: tam, gdzie jest to możliwe zastąpienie zwierzęcia w eksperymencie przez modele badawcze; ograniczenie liczby wykorzystywanych zwierząt, na których konieczne jest przeprowadzenie badania; oraz udoskonalanie metod w kierunku zmniejszenia cierpień zwierząt w doświadczeniach.
Nowelizacja ustawy nakłada na hodowców, dostawców i użytkowników obowiązek ustanawiania programu znajdowania nowego domu albo - w przypadku zwierząt dzikich - programu rehabilitacyjnego przed przywróceniem ich do siedliska przyrodniczego, a także doprecyzowuje regulacje określające wyjątki od zasady stosowania środków znieczulających i przeciwbólowych.
Ponadto w projekcie zmieniono definicję "hodowcy" w celu umożliwienia uzyskania wpisu do rejestru hodowców zwierząt wykorzystywanych w doświadczeniach - także podmiotów hodujących zwierzęta gospodarskie wykorzystywane w procedurach. Uzupełnione zostały też przepisy ustalające warunki postępowania ze zwierzętami po wykorzystaniu ich w procedurach.
Ustawa doprecyzowuje też sprawy dotyczące ekspertów współpracujących z powiatowymi lekarzami weterynarii przy prowadzeniu kontroli, określając wymagania, jakie powinien spełniać taki ekspert, a także warunki jego wpisu na listę ekspertów oraz wykreślenia z niej.
Kontrowersyjne zapisy ustawy
W toku prac legislacyjnych resort nauki wprowadził przepis całkowicie utajniający pracę komisji etycznych. To organy, które wydają w Polsce zgodę na doświadczenia na zwierzętach. Ministerstwo chciało utajnienia dokumentów sporządzanych przez komisje etyczne, przez co obywatele nie mieliby do nich dostępu w trybie informacji publicznej. Przepis jest tym bardziej kontrowersyjny, że komisje decydują o eksperymentach, które zostaną przeprowadzone z pieniędzy publicznych.
Drugi kontrowersyjny przepis uniemożliwia organizacjom społecznym reprezentowanie interesu zwierząt. Mechanizm, który zaprezentowano w zamian, eksperci ocenili jako jest niezgodny z Konstytucją i naruszający zasadę dwuinstancyjności organów państwowych. Ministerstwo argumentowało, że reprezentacja zwierząt przez organizacje społeczne powoduje "ryzyko ujawnienia danych chronionych prawami własności intelektualnej".
Część zapisów poprawiono podczas prac Senatu. W głosowaniu 17 listopada Sejm odrzucił jednak prawie wszystkie poprawki, w tym wszystkie społeczne. Wersja przegłosowana przez Sejm umożliwia korzystanie wymiennie z usług lekarzy weterynarii i ekspertów - rozwiązanie to budzi wątpliwości co do odpowiednich kwalifikacji ekspertów. Senat chciał, aby kontrole mogli wykonywać tylko lekarze.Sejm zdecydował się też utajnić wnioski o zgodę na doświadczenie. - To uniemożliwi dowiadywanie się, czy w komisjach nie zachodzi na przykład konflikt interesów. Będziemy mogli kontrolować to tylko częściowo, mając dostęp do uchwał LKE - mówi Anna Gdula z Fundacji "Lex Nova", która zasiada w tego rodzaju komisjach jako reprezentantka organizacji społecznych. Źródła: prezydent.pl, PAP, oko.press