Trzy wulkany wybuchły jednocześnie na Alasce

Niemal w tym samym czasie na Alasce doszło do wybuchu trzech wulkanów i to może jeszcze nie być koniec, bo alerty ogłoszono dla kolejnych dwóch. Możliwe, że tak naprawdę to jeden, ogromny superwulkan.

Jednoczesny wybuch aż trzech wulkanów jest rzadkością, ale do takich zdarzeń już dochodziło na Alasce
Jednoczesny wybuch aż trzech wulkanów jest rzadkością, ale do takich zdarzeń już dochodziło na Alasce Alaska Volcano Observatory
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Jedna erupcja nastąpiła na położonym na wysuniętym w głąb Pacyfiku Półwyspie Alaska, gdzie wulkan Mount Pavlof wyrzucił z siebie niewielkie ilości popiołu. Do dwóch kolejnych wybuchów doszło na wyspach należących do stanowiącego przedłużenie półwyspu archipelagu Wysp Aleuckich.

Z wulkanu Great Sitkin wypływają potoki lawy, a pióropuszowi pyłu wydostającego się z wulkanu Semisopochnoi towarzyszą wstrząsy i eksplozje.

Mount Pavlof wyrzucił z siebie tylko niewielkie ilości popiołów, ale nic nie wskazuje, by na tym miała się zakończyć jego aktywność
Mount Pavlof wyrzucił z siebie tylko niewielkie ilości popiołów, ale nic nie wskazuje, by na tym miała się zakończyć jego aktywnośćAlaska Volcano Observatory

Dwa kolejne, Mount Cleveland i kompleks wulkaniczny Atka wykazują oznaki aktywności. Naukowcy ogłosili dla nich żółty alarm wulkaniczny. Nie ma informacji o tym, by istniało bezpośrednie zagrożenie dla ludzi. Wulkany znajdują się w słabo zaludnionej części Alaski. Ostatnia jednoczesna erupcja trzech wulkanów miała miejsce na Alasce siedem lat temu.

Alaska Volcano Observatory

Chociaż taka jednoczesna aktywność wulkaniczna na Aleutach jest rzadkością, nie jest niespotykana. Łuk Aleucki to łańcuch wulkanów rozciągający się wzdłuż granicy pomiędzy dwiema płytami tektonicznymi - płytą pacyficzną i płytą północnoamerykańską. Łańcuch rozciąga się od Półwyspu Alaski do Półwyspu Kamczatka w Rosji.

To może być ukryty superwulkan

Erupcja jednego wulkanu często budzi sąsiednie, choć naukowcy nie są pewni, dlaczego tak się dzieje.

W 1996 r. kaskada aktywności wulkanicznej i sejsmicznej rozprzestrzeniła się na 870 kilometrów łuku. Tym razem najbardziej oddalone wybuchające wulkany dzieli od siebie odległość 290 kilometrów.

Naukowcy podejrzewają, że wiele spośród znajdujących się na Łuku Aleuckim wulkanów może stanowić w rzeczywistości ujścia jednego, wielkiego superwulkanu. Ma do niego należeć między innymi budzący się właśnie wulkan Mount Cleveland. Obecna erupcja może dać naukowcom szansę na sprawdzenie tej hipotezy i stworzenie mapy aleuckiego superwulkanu, jeśli rzeczywiście istnieje.

O tym, jak łut szczęścia ocalił ludzkość podczas erupcji superwulkanu pisaliśmy tutaj.

Dołącz do ZIELONA INTERIA także na Facebooku

Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas