Powstaje cmentarzysko CO2. Pierwsze tego typu składowisko na świecie

Mateusz Zajega

Na terenie Norwegii powstaje nowoczesne składowisko dwutlenku węgla, nazywane także „cmentarzyskiem CO2”. Jak łatwo się domyślić, infrastruktura ma pomóc w walce z globalnym ociepleniem poprzez magazynowanie wspomnianego gazu cieplarnianego. Ma to być pierwszy tego typu obiekt na świecie otwarty na zagranicznych klientów.

article cover
Unsplash

O wpływie dwutlenku węgla na ocieplanie się naszej planety można pisać godzinami i temat wciąż nie zostałby wyczerpany. Fakty są takie, że z każdym rokiem wytwarzamy coraz więcej tego gazu cieplarnianego, co prowadzi do coraz bardziej utrudniających nam życie zmian klimatu.

Sposobów na zapobieganie temu procesowi jest wiele i jeden z nich realizowany jest właśnie w zachodniej Norwegii w gminie Øygarden położonej tuż obok drugiego największego miasta w kraju - Bergen.

Cmentarzysko CO2

Powstaje tam nowoczesne składowisko dwutlenku węgla. Magazynowany gaz cieplarniany docelowo znajdzie się aż 2600 metrów pod powierzchnią dna Morza Północnego. Będzie to pierwszy tego typu obiekt otwarty na zagranicznych klientów.

- Jest to pierwsza na świecie ogólnodostępna infrastruktura transportowa i magazynowa, która umożliwia każdemu emitentowi, który przechwycił jego emisje CO2, dostarczanie tego dwutlenku węgla w celu bezpiecznego przeładunku, transportu, a następnie stałego przechowywania - powiedział AFP kierownik projektu Sverre Overa.

Cmentarzysko CO2 ma zostać otwarte już w połowie 2024 roku. Wówczas będzie można składować tam nawet 1,5 mln ton dwutlenku węgla rocznie. W kolejnych latach wspomniana wartość ma urosnąć nawet do 5 milionów ton rocznie.

Lwią część projektu sfinansował norweski rząd, który łącznie przeznaczył aż 1,7 miliarda euro na rozwój technologii CCS, czyli wychwytywania i składowania dwutlenku węgla.

W najbliższym czasie powinniśmy doczekać kolejnych tego typu inwestycji na terenie Norwegii, gdyż posiada ona wiele wyeksploatowanych pól naftowych doskonale nadających się do tego rodzaju projektów. 

Prezes PFR: Zielona energia jest nasza, nie musimy jej znikąd importowaćRMF FMRMF
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas