Oto Nabój. Pies pomaga ukraińskim żołnierzom

Szerokim echem w internecie odbiło się zdjęcie niewielkiego psa, którego ukraińscy żołnierze nazwali Patron (Nabój). Zwierzę pomaga oddziałowi Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych na terenie Czernihowa.

Pies Patron (tłum. Nabój) jest maskotką ukraińskich żołnierzy. Jego zdjęcie w internecie zdobyło tysiące polubień i komentarzy
Pies Patron (tłum. Nabój) jest maskotką ukraińskich żołnierzy. Jego zdjęcie w internecie zdobyło tysiące polubień i komentarzyFacebook
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Ma dwa lata, kocha ser i jest maskotką oddziału saperów z Czernihowa. Żołnierze nadali mu imię związane z ich pracą - Nabój (Patron). W internecie opublikowano zdjęcie, na którym pozuje, stojąc obok miny przeciwpiechotnej. Wpis zyskał tysiące pozytywnych komentarzy, reakcji i udostępnień.

Ukraina. Pies pomaga żołnierzom

Ten uroczy pies w typie Jack Russel terrier stał się maskotką oddziału zajmującego się zbieraniem zużytej pirotechniki. Pupil wojska towarzyszy żołnierzom na każdym kroku, gdzie często jest karmiony serem, który jest jego ulubionym przysmakiem.

Żołnierze pracują dla miasta Czernihów, które ostatnio znalazło się pod silnym ostrzałem ze strony Rosji. Wynika to z jego strategicznego położenia niedaleko granicy i zaledwie 150 kilometrów od Kijowa - stolicy Ukrainy. Armia ukraińska zestrzeliła w tym rejonie niedawno rosyjski bombowiec.

To już kolejny psi żołnierz, który pomaga oddziałom w Ukrainie. Ostatnio było głośno także o psie Rambo. Zwierzę otrzymało imię na cześć bohatera serii filmów sensacyjnych z Sylvestrem Stallone. Stał się ulubieńcem żołnierzy - w trudnych chwilach dodaje im otuchy.

Symbolem ukraińskiej woli walki stał się ostatnio także żółw, który wypadł z okna bloku mieszkalnego podczas kolejnego bombardowania Kijowa. "Ten żółw to ninja!" - opisał go Ołeksij Honczarenko, ukraiński polityk i samorządowiec. "Wspierajmy się nawzajem i nie zapominajmy o naszych braciach mniejszych! Z takim nastawieniem na pewno wygramy!" - dodał.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas