Finlandia zaczyna szczepić zwierzęta futerkowe na koronawirusa
Kraj decyduje się na taki krok, jako pierwszy w Unii Europejskiej. Szczepienia będą powadzone docelowo dwiema dawkami eksperymentalnej szczepionki, której nie ma jeszcze w sprzedaży
Fiński Związek Hodowców Zwierząt Futerkowych otrzymał od krajowej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności warunkowe pozwolenia na rozpoczęcie szczepień norek - poinformowano w komunikacie organizacji.
Eksperymentalną szczepionkę FurcoVac przeciwko koronawirusowi opracowywano od jesieni 2020 r. na Uniwersytecie w Helsinkach. "Wyniki testów były dobre" - podkreślono. W magazynach jest już około pół miliona dawek preparatów, wystarczających na zaszczepienie wszystkich hodowlanych norek reproduktorów.
Finlandia jest jednym z największych producentów skór futerkowych w Europie.
W trakcie pandemii, na fermach w tym kraju, w przeciwieństwie do niektórych innych państw (m.in. w Danii), nie wykryto koronawirusa wśród norek. Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, monitorowanie i kontrolowanie ferm zwierząt futerkowych, pod kątem rozprzestrzeniania się koronawirusa, ma być kontynuowane w Finlandii do marca 2022 r.
Ryzyko niebezpiecznych mutacji
Na zupełnie inne kroki zdecydowała się Dania. Rząd tego kraju poinformował wczoraj o przedłużeniu do końca przyszłego roku zakazu hodowli norek. Powód: ryzyko wystąpienia na fermach niebezpiecznych zmutowanych wersji koronawirusa.
Zobacz również:
Niemal równo rok temu rząd nakazał ubój wszystkich hodowlanych norek, łącznie 17 mln zwierząt. Istniała obawa, że koronawirus, którym się zakażają, może zagrozić ludziom nowym wariantem COVID-19.
Wówczas większość uśpionych norek trafiło do spalarni odpadów, ale ponieważ możliwości przerobowe takich zakładów były ograniczone, zdecydowano o zakopaniu 4 mln zabitych zwierząt na terenach wojskowych na zachodzie kraju.
Okazało się, że nie wszystko poszło tak, jak planowano. Niektóre ciała norek wkrótce zaczęły wypływać na powierzchnię z piaszczystej gleby. Wypchnęły je gazy rozkładających się szczątków innych zwierząt. Gdy do tego okazało się, że decyzja nie miała podstawy prawnej, doprowadziło to do odejścia z rządu ministra rolnictwa.
Teraz socjaldemokratyczny rząd Danii dla decyzji o przedłużeniu zakazu hodowli norek uzyskał wsparcie lewicowej opozycji w parlamencie. Część radykalnych partii domagała się stałej rezygnacji z prowadzenia ferm z uwagi na kwestie etyczne. Przeciwne były ugrupowania liberalne i konserwatywne.
Stowarzyszenie duńskich hodowców norek Danske Minkavlere wydało oświadczenie, w którym skrytykowało rząd. Jego przedstawiciele podkreślili, że "Dania wróciła do normalnego życia, a Covid-19 przestał być traktowany przez władze jako choroba krytyczna społecznie".