Jakiego psa nie kupować? Weterynarz wybrał najgorsze rasy
Którą rasę psa wybrać? Przed tym wyborem co roku stają tysiące Polek i Polaków. Oczywiście w pierwszej kolejności najlepiej rozważyć adopcję ze schroniska, a dopiero potem kupno psa z hodowli. Ta druga opcja pomoże nam jednak upewnić się, że pupil będzie miał szczególne cechy, na jakich może nam zależeć. Są jednak pewne rasy odradzane przez weterynarzy. Oto przykłady psów, których ich zdaniem lepiej nie kupować.
Dr Ben Simpson-Vernon, znany także jako "Ben the Vet" (ang. "Ben weterynarz") zgromadził na TikToku już prawie 130 tys. obserwujących. Specjalista w swoich filmach prezentuje różne ciekawostki na temat zwierząt domowych. Mówi także, które rasy psów warto wybrać, a których lepiej unikać.
Spis treści:
Rasy psów, których lepiej nie kupować
Weterynarz na swoich nagraniach wielokrotnie wspominał już kilka ras, które jego zdaniem lepiej omijać gdy chcemy wziąć szczeniaka z hodowli. Oto one.
Doberman
Choć dobermany mogą nam się kojarzyć z agresywnymi psami stróżującymi, to ich usposobienie jest raczej spokojne. Są to psy, które bardzo lubią dzieci i przywiązują się do wszystkich członków rodziny. Jest jednak jeden, poważny problem. Rasa jest bardzo narażona na problemy z sercem. Choroba zwana kardiomiopatią rozstrzeniową występuje u ponad połowy dobermanów.
Border collie
Psy rasy border collie w ostatnich latach stały się bardzo popularne w Polsce. Czworonogi te są bardzo żywe i świetnie nadają się do pracy z owcami czy do psich treningów. To jednocześnie może być też dużym problemem - podkreśla dr Simpson-Vernon.
Border collie bez odpowiedniej dawki ruchu i doświadczonego opiekuna będą bardzo źle znosić zamknięcie w domu lub mieszkaniu. "Ich mózgi muszą być cały czas czymś zajęte" - wskazuje weterynarz. "Bez tego wariują".
Bokser
Boksery, podobnie jak dobermany, to kolejna rasa, która niesłusznie posądzana jest o wrodzoną agresję. To psy czujne i odważne, ale jednocześnie bardzo przywiązujące się do rodziny, radosne i lubiące zabawę. Mają jednak ogromną skłonność do wielu chorób. Liczba typowych dla nich schorzeń przekracza 70. Są to np. guzy mózgu i skóry czy wrzody rogówki.
Dog niemiecki
Wielu nazywa go "kochanym olbrzymem". Posiadanie doga niemieckiego wiąże się też jednak z częstymi wizytami u weterynarza. Trzeba się również liczyć z tym, że pies będzie żył krócej niż inne rasy, co wiąże się przede wszystkim z jego dużymi rozmiarami i związanymi z tym chorobami. Kto chciałby zgłębić historię trudnej miłości do doga niemieckiego, powinien zapoznać się z tragiczną historią Zeusa - największego psa na świecie.
Flat coated retriever
To psy, które nie są jeszcze tak bardzo popularne w Polsce. Dużo częściej na ulicy spotkamy np. golden retrievery. Flat coated retriever to rasa bardzo rodzinna, ale niestety także skłonna do chorób. Wśród nich nader często występuje mięsak histiocytarny - rodzaj nowotworu. Ok. 50 proc. psów tej rasy umiera właśnie na raka - podkreśla dr Simpson-Vernon.
Chow chow
Pochodząca z Chin rasa charakteryzuje się puszystą sierścią i słodkim wyglądem, ale zdaniem weterynarza poza tym nic jej nie wyróżnia. Na dodatek miewają niezbyt przyjemny temperament, który na dłużą metę może okazać się problematyczny.
Ekspert ocenia, że chow chow charakteryzuje powściągliwość, a czasem nawet agresja. Jest to także rasa, która ma częste problemy z oczami.
Cavalier king charles spaniel
Mimo że cavalier king charles spaniel to rasa z arystokratycznym rodowodem, to niestety nie jest sugerowana przez weterynarzy. To bardzo przyjazne i radosne psy, ale niestety ze skłonnością do wielu schorzeń.
U tej rasy szczególnie często występują problemy z sercem. To sprawia, że ich ostatnie dni bywają dla psów bardzo ciężkie.
Jamnik
Kolejną rasą, której nie poleca weterynarz, jest jamnik. To bardzo odważne i kochające kontakt z ludźmi czworonogi, ale niestety jest to rasa, która jest wręcz skazana na choroby. Aż 25 proc. jamników ma problemy z kręgosłupem. Mogą one przejawiać się bólem lub nawet paraliżem, co kończy się koniecznością operacji na kręgosłupie.
Shar Pei
Shar Pei to kolejna chińska rasa, która w Polsce nie jest często widywana, ale ma swoich zwolenników. Problemem w przypadku tych psów jest także kulejące zdrowie.
Z rasą tą związana jest nawet oddzielna jednostka chorobowa, zwana "gorączką Shar Pei". Problematyczne są też charakterystyczne zmarszczki na skórze psów. Czasami dochodzi nawet do tego, że przez nadmiar skóry sierść zwierząt znacząco podrażnia ich oczy.
Buldogi i mopsy
Buldogi francuskie, buldogi angielskie i mopsy to rasy, które są krytykowane przez weterynarzy już od lat. Doszło nawet do tego, że przez częste problemy ze zdrowiem grupa lekarzy zażądała wycofania z oficjalnych rejestrów całej rasy mopsów.
Rasy brachycefaliczne, czyli właśnie mopsy i buldogi, mają charakterystyczną spłaszczoną kufę, która wręcz gwarantuje psom problemy z oddychaniem. Chorują też na oczy, występują u nich również schorzenia kręgosłupa i problemy ze skórą. Połowa porodów musi się odbywać przez cesarskie cięcie.