Ptasia grypa zbiera krwawe żniwo. Nie żyje prawie 600 lwów morskich w Peru
Chociaż nazwa wskazuje na to, że wirus ptasiej grypy jest niebezpieczny tylko dla ptaków, nie jest to prawda. W Peru z jego powodu zginęło aż 55 tys. dzikich ptaków oraz 585 lwów morskich. Mogą zrazić się nią także ludzie.
Wirus H5N1 w ostatnich tygodniach grasuje w Peru. Strażnicy ośmiu terenów chronionych w Peru donieśli, że choroba zaatakowała także lwy morskie. Oprócz nich zginęły tysiące pelikanów, mew i pingwinów.
Wykrycie wirusa ptasiej grypy u lwów morskich skłoniło władze do ogłoszenia "protokołu nadzoru biologicznego". Zgodnie z komunikatem WWF, populacja lwa morskiego niebezpiecznie maleje między innymi przez zmiany klimatyczne. Jeśli nic nie ulegnie zmianie, te majestatyczne zwierzęta wyginą do 2035 roku.
Walka z wirusem
Ze swojej strony peruwiańska Narodowa Służba ds. Lasów i Dzikiej Przyrody (SERFOR) wezwała ludzi i ich zwierzęta domowe do unikania kontaktu z lwami morskimi i ptakami na plaży.
Władze planują masowe wybijanie zakażonych ptaków. Niestety jest to jedyna procedura, jaką stosuje się w przypadku zarażonych osobników. Tak samo wygląda to w Polsce, gdzie ptaki - głównie hodowlane - są gazowane a następnie palone. Tylko w 2021 zginęło w ten sposób 11 mln ptaków. Za szkody rolnicy otrzymali odpowiednią rekompensatę.
Chociaż istnieją leki na ptasią grypę, są dostępnie wyłącznie dla ludzi. Nie ma obecnie leku dla drobiu, ponieważ byłby on nieopłacalny.
W Peru, zgodnie z informacjami podanymi przez agencję SENASA choroba jest przenoszona przez ptaki wędrowne z Ameryki Północnej.
Od końca 2021 r. Europę ogarnęła najgorsza w historii epidemia ptasiej grypy, a Ameryka Północna i Południowa również doświadczają poważnych epidemii.
Rozprzestrzenianie się wirusa
Bardzo rzadko zdarza się, by wirus zaatakował ssaki. Niestety staje się to coraz częstsze. Niedawno wirus został zdiagnozowany u lisów i wydr w Wielkiej Brytanii, kota we Francji i niedźwiedzi grizzly w Montanie. Podejrzewa się, że wszystkie ssaki zjadały zarażone ptaki.
Źródło: www.barrons.com
