Złote rzeki Amazonii
Astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej mają wyjątkowy widok na Ziemię. Tym razem w Amazonii dojrzeli coś, co wyglądało jak rzeki złota.
Odkrycie opisała NASA. Przelatując nad wschodnim Peru, astronauci zauważyli mieniące się w słońcu korytarze, wyglądające jak rzeki. Jak się okazało, to pozostałości po kopalniach złota.
Po lewej stronie zdjęcia widać rzekę Inambari. Po prawej, sieć kopalń odkrywkowych złota w peruwiańskim stanie Madre de Dios. Kiedyś płynęły tędy rzeki. Ziemia, wciąż pełna drogocennego surowca, jest przepłukiwana w specjalnych maszynach, które przesiewają złoto od błota. Choć metoda jest skuteczna, to okolica po pewnym czasie jest zalana wodą. To tworzy małe jeziorka z drobinami złota, które z góry wyglądają, jak rzeki.
Peru jest szóstym światowym producentem złota. Stan Madre de Dios jest światowym centrum wydobycia tego surowca. Nielegalnie pracuje tam 30 tys. osób.
Lasy deszczowe w Amazonii niszczy nie tylko wydobycie złota. Obok miasteczka Nueva Arequipa, przebiega Południowa Autostrada Interoceaniczna. Oddana do użytku w 2011 r., jest jedyną drogą łączącą Brazylię z Peru. Miała wzmocnić handel i turystykę, jednak przyczyniła się do zanikania lasów.
Według Justina Wilkinsona z Uniwersytetu Stanu Teksas, który jest autorem tekstu dla NASA, kopalnie złota, oprócz wycinki lasów, powodują także zanieczyszczenie rtęcią. Co roku do rzek spływa 55 ton tego toksycznego pierwiastka. Cierpią na tym mieszkańcy, którzy jedząc ryby z rzek, są zagrożeni zatruciem. Mimo to, dziesiątki tysięcy ludzi zarabiają na życie dzięki niezarejestrowanym kopalniom.
Naukowy biją na alarm: dalsze wylesianie Amazonii może doprowadzić do katastrofy. Już teraz mieszkańcy Ameryki Południowej doświadczają zmian klimatu, spowodowanych wycinką lasów deszczowych. Wywoływane przez ludzi pożary prowadzą do uwalniania węgla do atmosfery, co potęguje ocieplanie klimatu.