"Uciekające kurczaki: Era nuggetsów". Film obnaża realia ery fast foodu
Po 23 latach na ekrany światowych kin wchodzi druga część legendarnej animacji poklatkowej "Uciekające kurczaki". Najnowsza produkcja opowiada o ptakach uratowanych z fermy i żyjących w sanktuarium, gdzie nikt nie przerobi ich na kurczaki z rożna. Animacja została już okrzyknięta filmem "pokolenia wegan".
W 2000 r. premierę miała animacja "Uciekające kurczaki". Wyjątkowa technika poklatkowa została wykorzystana do przedstawienia historii mieszkających na farmie kur, które desperacko próbują uciec przed śmiercią i zacząć nowe życie na wolności. Zwierzęta szukają rozmaitych sposób, aby zbiec, ale każdorazowo zostają przyłapane przez oko wściekłego rolnika i wywąchane nosem ujadających psów. Pierwsza część filmu została okrzyknięta najbardziej dochodową animacją poklatkową wszechczasów.
Na fermie jak w więzieniu
Film dla wielu (dorosłych widzów) był zabawną opowieścią o spersonifikowanych kurczakach, które niczym z zakładu karnego (za karę kury zamykane są w karcerze) otoczonego drutem kolczastym próbują uciec przed farmerem i rzeźnikiem. Dla innych animacja opowiadała o codziennym życiu zwierząt hodowlanych, eksploatowanych do maksimum, przeznaczonych tylko do znoszenia jaj i zabijanych na potrzeby przemysłu mięsnego.
Choć animacja jest przeznaczona także dla dzieci, w filmie oglądamy momenty przejmujące. W jednej ze scen pierwszej części pokazano moment zabicia jednego z kurczaków. Ptak zostaje zabrany ze stada na oczach innych "więźniów", a hodowcy sięgają po siekierę. Jedna z kur płacze i deklaruje, że uwolni stado z piekła. W filmie z 2000 r. pada też hasło zapowiadające współczesne realia chowu zwierząt: zupełna automatyzacja.
Nowa era. Miliardy kurczaków przerabianych na nuggetsy
W 2023 r. animowane kurczaki wracają na ekrany (filmowa premiera na Netflix 15 grudnia), a podtytuł filmu brzmi "Era nuggetsów" (oryg. "Dawn of the nuggets"). Uciekający drób przebywa już daleko od farmy - w sanktuarium. Chociaż życie wydaje w tym miejscu wydaje się niezakłócone, kurczaki znów będą musiały stawić czoło przeciwnościom.
Według twórców filmu "Uciekające kurczaki 2" obnażają przemysł fast foodów, uzmysławiając widzom, że każdy złocisty kawałek zmielonego, panierowanego kurczaka był kiedyś żywą, czującą i społeczną istotą. Akcja filmu rozgrywa się w latach pięćdziesiątych XX wieku, czyli w tym samym dziesięcioleciu, w którym naukowiec Robert C. Baker "wynalazł" nuggetsy z kurczaka.
Kurczaki zabijane na nuggetsy McDonald's spędzają całe życie stłoczone w ogromnych halach bez okien. Są przyciśnięte do siebie, stoją we własnych odchodach i oddychają powietrzem wypełnionym amoniakiem.
"Chcemy, żeby film był wciągający i zabawny i zapewniał świetną zabawę. Ale jeśli po wyjściu będziesz myśleć podobnie jak kurczak, nie będzie to złe" - powiedział w wywiadzie dla redakcji The Guardian reżyser filmu Sam Fell.
"Ogromna liczba zwierząt na całym świecie jest zamknięta w pomieszczeniach bez dostępu do światła. Sztuka ma odzwierciedlać tę mroczną rzeczywistość" - dodał scenarzysta animacji Ron Jonson.