Ta plaża była dla wszystkich. Teraz są wojny o leżaki

W 2023 r. Grecję odwiedziło prawie 33 miliony turystów. Dla porównania w 2022 r. przybyło tu około pięć razy mniej osób. W związku z intensyfikacją turystyki pojawił się problem dotyczący bezprawnego przejmowania plaż.

Bezprawnie rozstawiane leżaki i stoły pojawiają się na wielu greckich plażach. Między innymi na Chalkidiki i wyspie Rodos problem ten wywołuje oburzenie mieszkańców, którzy wcześniej mogli swobodnie spędzać czas na plażach - obecnie zapełnionych meblami na wynajem i stolikami. Wypożyczenie leżaka na dzień na Chalkidiki kosztuje od ok. 20 do 40 euro.

Nielegalny leżak

Odpowiedzialni za "grabież plaż" są osoby prywatne lub przedsiębiorcy, którzy zajmują ogólnodostępne dotąd miejsca i rozkręcają swój biznes tuż przy linii brzegowej. Według agencji AFP organizatorzy nie mają pozwolenia na prowadzenie lokali tak blisko wody. Przypadki zajmowania plaż odnotowuje się w całej Grecji, a w skrajnych przypadkach leżaki rozstawiane są w morzu.

Rząd Grecji zajął się nielegalnym procederem po fali protestów mieszkańców. Do akcji wkroczyły drony, uruchomiono także aplikację, która pozwala na zgłaszanie nielegalnych praktyk. Pierwsze działania inicjowane przez grupę mieszkańców rozpoczęły się już w kwietniu. Kilkanaście tysięcy Greków zjednoczyło się już w ramach funkcjonowania oddolnej grupy, która chce skończyć z nielegalnymi lokalami i wypożyczalniami. W aplikacji zgłoszono ponad 6 tys. skarg dotyczących łamania przepisów na plażach.

Z kolei niektórzy właściciele nadmorskich barów i wypożyczalni narzekają na niekompetencje rządu, który nie potrafi znaleźć kompromisu pomiędzy mieszkańcami a usługodawcami.

Problemy masowej turystyki

Zgodnie z nowymi przepisami wprowadzonymi przez władze parasole i leżaki muszą znajdować się co najmniej cztery metry od brzegu morza. Na plażach, które mają mniej niż cztery metry, nie można prowadzić działalności.

Mieszkańcy Chalkidiki podobnie jak inni obywatele europejskich destynacji turystycznych narzekają na niepohamowany rozwój turystyki. Jak mówią Grecy, plaże na Chalkidiki nie były kiedyś tak oblegane, ale boom turystyczny kompletnie zmienił krajobraz spokojnych miejsc, z których chętnie korzystali mieszkańcy.

Nie tylko mieszkańcy Grecji padają ofiarą masowej turystyki. Problemy z nadmierną ilością niesfornych turystów mają Włosi, Hiszpanie (szczególnie mieszkańcy Wysp Kanaryjskich), a ostatnio nawet Japończycy.

Wakacje pod żaglami. Jak się pływa po Polsce?Polsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas