Pierwsze psy Ameryki już w Białym Domu
Do Białego Domu właśnie trafiły psy należące do jego nowego gospodarza. To dwa owczarki niemieckie.
W Stanach Zjednoczonych wszystko związane z prezydentem jest "pierwsze". Żona prezydenta to Pierwsza Dama, jego samolot to Air Force One, a jego czworonogi są nazywane pierwszymi zwierzętami USA. Teraz to Champ i Major, dwa owczarki niemieckie. Ten drugi został przygarnięty przez Bidenów ze schroniska.
Psy mieli też m.in. Barack Obama oraz George W. Bush.
Donald Trump był pierwszym od ponad stu lat prezydentem USA, który żadnych zwierząt nie miał. Zerwanie z tradycją tłumaczył względami wizerunkowymi. Jego zdaniem wyprowadzanie psa na spacer było niegodne amerykańskiej głowy państwa. AFP pisze, że Donald Trump ponoć panicznie boi się zarazków i dlatego unika kontaktu ze zwierzętami.
To nietypowe zachowanie jak na amerykańskiego prezydenta, zwłaszcza, że w Białym Domu mieszkały nie tylko psy i koty, ale również o wiele bardziej egzotyczne zwierzęta. Pierwszy prezydent USA, Jerzy Waszyngton, miał osiołka, konie i papugę. Z kolei trzeci prezydent Thomas Jefferson w Białym Domu trzymał dwa niedźwiadki grizzly. Te przekazał w dobre ręce, kiedy zaczęły stwarzać problemy wychowawcze.
W Białym Domu mieszkały także: aligatory, konie, kucyki, jedwabniki oraz dydelfy, czyli krewni oposów.