Kupił dinozaura za miliony i podjął niezwykłą decyzję. "To uzbrojona owca"
Aż 44,6 milionów dolarów kosztował niemal kompletny szkielet stegozaura nazwany Apex. Kupił go nieznany powszechnie, anonimowy nabywca, co zaniepokoiło naukowców. Nie udało im się przelicytować prywatnego nabywcy. Ten jednak uznał, że stegozaura nie ustawi sobie w prywatnym pomieszczeniu, ale udostępni w muzeum. Apex został wystawiony w nowojorskim Muzeum Historii Naturalnej i ludzie gremialnie przychodzą zobaczyć "ogromną, uzbrojoną owcę czasu jury".
Tak właśnie malowniczo określił stegozaura Roger Benson, kurator muzeum zajmujący się dinozaurami. Mówi, że te zwierzęta należało 150 milionów lat temu do najważniejszych roślinożerców świata, a w wypadku stegozaura - Ameryki Północnej. Były zatem jak owce czy krowy czy też raczej stada bizonów. Nie należały jednak do potulnych i bezbronnych ofiar ówczesnych mięsożerców. Przeciwnie.
Na wystawie nowojorskiego Muzeum Historii Naturalnej można zobaczyć jak potężnie uzbrojony był stegozaur. Już same jego rozmiary robiły wrażenie i działały odstraszająco. W całej wielkiej grupie stegozaurów, czyli dinozaurów roślinożernych bardzo licznych w jurze (w kredzie już zanikły) to ten północnoamerykański gatunek Stegosaurus był największy. Osiągał aż 9 metrów długości, o wiele więcej niż współczesne nam słonie.
Drapieżnik miał duży problem ze stegozaurem
Taki roślinożerny olbrzym stanowił nęcący kąsek dla drapieżników, które w okresie jury nie były aż tak ogromne jak w kredzie, ale też osiągały spore rozmiary. Pasące się stada czy grupy stegozaurów musiały je przyciągać, ale upolowanie tego zwierzęcia nie było sprawą prostą. Robert Benson nazywa stegozaura "owcą czy krową epoki jurajskiej, ale pancerną i uzbrojoną po zęby". Dobranie się do takiej jurajskiej owcy było niebywale trudne.
Stegozaur zawdzięcza nazwę wielkim płytom na grzbiecie. Kiedyś myślano, że leżały ona na jego ciele jak płyty pancerne albo dachówki, stąd stegozaur znaczy "zadaszony jaszczur" czy też "jaszczur pod dachem". Potem okazało się, że płyty nie leżały, ale stały wzdłuż grzbietu na sztorc. A były ogromne.
To 17 sztuk pancernych kawałków zbroi, z których największe mierzyły 60 cm. Jakby tego było mało, stegozaur miał też silny i mięsisty ogon wyposażony w o0gromne kolce. Mógł nim wymachiwać, w czym może pomagał mu szeroki kanał kręgowy w rejonie bioder, mieszczący może wiązki nerwów. Niegdyś uważano, że to drugi mózg zwierzęcia, wspomagający ten niewielki w głowie. Teraz wiemy, że to niekoniecznie był system wspomagania układu nerwowego, ale może zbiornik glikogenu.
W każdym razie cios takim ogonem z kolcami mógł zabić albo okaleczyć drapieżnika, a płyty nie pomagały w dobraniu się do wielkiej góry potencjalnego mięsa. Stegozaur nie był szybki ani bystry, ale stanowił bardzo trudnego przeciwnika nawet dla największych drapieżników.
Można się o tym przekonać dzięki niemal kompletnemu szkieletowi Apexa ustawionemu w Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku. To kości znalezione w stanie Kolorado, odnalazł je w maju 2022 r. na prywatnej posesji w stanie Kolorado paleontolog Jason Moore. Skamieniałości Apexa znajdowały się głównie w jednym miejscu. Wygląda na to, że dinozaur zmarł na takim terenie, że jego ciała ani nie rozwlekli padlinożercy, ani nie porwała rzeka. Szczątki zostały wystawione na sprzedaż w Sotheby's, co wywołało wielkie kontrowersje.
Naukowcy protestowali, że nie zdołali zbadać zwierzęcia i że takie znaleziska nie powinny trafiać do prywatnych kolekcjonerów. "Nie mamy żadnych szans z prywatnym biznesem. Nie możemy pozwolić sobie finansowo na zdobycie takich okazów" - mówił prof. Garcia-Bellido w "Washington Post",
Na całe szczęście nabywca, który zapłacił 44,6 miliona dolarów i który jest anonimowy, podjął decyzję korzystną dla nauki. Postanowił eksponować szkielet stegozaura w muzeum i pokazywać go ludziom dla dobra nauki. Nie wiemy kim on jest, ale muzeum cytuje jedno jego zdanie. Mówi ono, że stegozaur Apex był Amerykaninem, mieszkał w Stanach Zjednoczonych, zatem tu pozostanie.