Erupcja wulkanu na Filipinach. Widok mrozi krew w żyłach
Magdalena Mateja-Furmanik
Mount Mayon to najbardziej aktywny wulkan na Filipinach. W niedziele zaczął wyrzucać z siebie lawę i siarkę, co zmusiło ponad 13 tys. ludzi do ewakuacji. Jeśli sytuacja się pogorszy, inni będą musieli opuścić swoje domy w obawie o swoje życie.
Obowiązkowa ewakuacja ze względu na niebezpieczeństwo spadających skał i osunięć ziemi dotknęła głównie biedne społeczności rolnicze, które mieszkają w promieniu sześciu kilometrów od krateru Mount Mayon. Zgodnie z szacunkami do tej pory ewakuowano 88 proc. ludności, która mieszka w rejonie zagrożonym. Oprócz ludzi władze Filipin ewakuowały również dziesięć tysięcy zwierząt gospodarskich, w tym krowy, kozy i świnie.
Trzeci stopień zagrożenia
W zeszły czwartek lokalne władze ogłosiły trzeci stopień zagrożenia wulkanicznego, co oznacza, że erupcja może nastąpić w ciągu kilku dni lub tygodni. Mount Mayon zaczął wyrzucać z siebie lawę już w niedzielę wieczorem. Specjaliści zaznaczają, że mamy do czynienia z erupcją wylewną, która jest na ogół mniej gwałtowna i wytwarza mniej popiołów i gazów wulkanicznych niż erupcja wybuchowa.
Dyrektor Filipińskiego Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii Teresito Bacolcol stwierdził, że mieszkańcy muszą przygotować się na to, że erupcja może przeciągnąć się nawet na kilka miesięcy. W tym czasie jego okolice nie nadają się do zamieszkania.
Historia erupcji
Mount Mayon jest jednym z 24 aktywnych wulkanów na Filipinach i ma aż 2460 m wysokości. Ostatnia erupcja miała miejsce zaledwie pięć lat temu, z kolei najbardziej niszczycielska jest datowana na rok 1814. Wtedy erupcja pogrzebała całe wioski i zabiła ponad tysiąc osób.
Można powiedzieć, że trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów nie są niczym szczególnym na archipelagu. Filipiny znajdują się w tak zwanym Pacyficznym Pierścieniu Ognia, na skraju uskoków sejsmicznych, gdzie występuje większość erupcji wulkanicznych na świecie. Częste są również tajfuny i burze tropikalne.
Wulkany na świecie
Obecnie na świecie znajduje się około 1350 potencjalnie aktywnych wulkanów. Jednym z najbardziej niebezpiecznych i jednocześnie najbardziej aktywnych jest wulkan Kīlauea, położony na Hawajach. Ostatni raz eksplodował dwa lata temu, powodując w sumie około 400 zgonów. Inne potencjalnie niebezpieczne wulkany to Stromboli we Włoszech, który wybucha prawie nieprzerwanie od 1932 roku, oraz Fagradalsfjall na Islandii, który wybuchł w 2021 i 2022 roku.
Źródło: denik.cz, www.thesundaily.my