Dramatyczna sytuacja z pingwinami cesarskimi. Widać to jak na dłoni

Największe z pingwinów antarktycznych od tysięcy lat radziły sobie z warunkami panującymi w Antarktyce i potrafiły się do nich dostosować. Teraz w krótkim czasie pingwiny cesarskie znalazły się w dramatycznej sytuacji. Zbyt krótkim, aby zdołały się przystosować do zmian klimatu. Tracą szansę na przeżycie.

Pingwin cesarski na lodzie Morza Weddella
Pingwin cesarski na lodzie Morza Weddellagentoomultimedia123RF/PICSEL

Pingwiny to ptaki niemal pancerne. Dostosowały się do surowych warunków panujących wokół bieguna południowego, do najniższych temperatur notowanych na świecie i zim, które w Europie trudno mam sobie nawet wyobrazić. One dają radę i wydawać by się mogło, że stały się ptakami niezniszczalnymi.

A jednak to nieprawda. Pingwiny można zniszczyć w krótkim czasie, a powodem nie są niskie temperatury, ale właśnie wysokie. Powodem jest globalne ocieplenie.

O tym, że zmiany klimatyczne uderzają w obszary podbiegunowe i tym samym uderzają w mieszkające tam zwierzęta takie jak pingwiny, wiemy od dawna. Teraz jednak dopiero widać skalę tego zagrożenia. Badanie opublikowane w czasopiśmie Endangered Species Research przypominają, że pingwin cesarski to gatunek silnie zależny od stabilnego lodu jako platformy rozrodczej. To tam ptaki te składają jaja bez budowania gniazd - przypomnijmy, że u pingwinów antarktycznych jaja składane są bezpośrednio na ich szerokie stopy. Tam rodzic ogrzewa je i wysiaduje. Tymczasem pingwiny cesarskie mają coraz większe trudności z rozmnażaniem ze względu na zmiany warunków szybkiego lodu.

Badania były przeprowadzone w 27 koloniach pingwinów cesarskich we wschodniej części Antarktydy. Wykorzystane zostały zdjęcia satelity Sentinel-2 należącej do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Celem badania było zbadanie zmienności siedlisk i warunków związanych z topniejącym lodem Antarktydy oraz reperkusji tych zmian dla sukcesu rozrodczego pingwinów.

Wnioski są zatrważające.

Pingwiny cesarskie potrzebują lodowych platform dla pisklątGerald CubittEast News

Pingwiny cesarskie nie dają rady bez lodu

Topnienie lodu sprawia, że pingwiny cesarskie tracą dotychczasowe platformy lodowe absolutnie im niezbędne do tworzenia kolonii lęgowych, składania jaj i wychowywania młodych. Stabilny lód jest warunkiem sukcesu rozrodczego ptaków. To dlatego odbywają one jako jedyne lęgi w środku antarktycznej zimy, co pozornie wydaje się absurdalne. Nie jest, gdyż pingwin cesarski szuka mrozu zapewniającego mu tę platformę ze stabilnego lodu, a nie niestabilnych płatów kry.

To właśnie pingwiny cesarskie są zagrożone najbardziej, bo też one dostosowały się do warunków specyficznych i specyficznie ekstremalnych. Inne gatunki znalazły inne sposoby, np. pingwin Adeli, zwany również pingwinem białookim przenosi się na czas lęgów na tereny właśnie wolne od lodu np. skaliste i kamieniste plaże na wybrzeżu i wyspach antarktycznych. Takie plaże wybiera też pingwin królewski, a skocze (wśród nich m.in. pingwin skalny) w ogóle są związane ze skałami i klifami.

Teraz sytuacja największego z pingwinów wygląda źle i wymaga szybkiej interwencji. Satelity mogą w tym pomóc. Ta analiza to początek współpracy zoologów z Europejską Agencją Kosmiczną, dzięki której ciągły monitoring obejmujący całą Antarktydę może pozwolić na rozpoznanie zmieniających się warunków lodowych, a także innych zagrożeń, takich jak choroby.

Jak jest zima to musi być zimno. Quiz o mrozie

Zagrożone pingwiny. Ich liczba gwałtownie spadaPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas