Brytyjczycy masowo wyrzucają mleko do śmieci. Powód jest zaskakujący

Brytyjczycy zaczęli celowo wyrzucać do śmieci butelki i kartony z mlekiem. Nagrania z tą osobliwą formą protestu zaczęły pojawiać się w mediach społecznościowych. Jak możemy usłyszeć, chodzi o dodatki do pasz dla krów mlecznych, które zawierają substancje redukujące emisje metanu w ramach walki z globalnym ociepleniem. To nie spodobało się niektórym konsumentom.

Brytyjczycy zaczęli wyrzucać mleko do kosza. O co chodzi?
Brytyjczycy zaczęli wyrzucać mleko do kosza. O co chodzi?AFOLABI SOTUNDE / Reuters / ForumAgencja FORUM

Duży koncern mleczarski Arla Foods pochwalił się nowym osiągnięciem w walce z emisjami powodującymi zmiany klimatu. Firma opracowała dodatek do pasz o nazwie Bovaer, który ma za zadanie zmniejszać ilość metanu wytwarzanego przez krowy mleczne o 27 proc. i nawet 45 proc. w przypadku bydła hodowanego na mięso.

Brytyjczycy bojkotują mleko. Chodzi o walkę ze zmianami klimatu

Z Arla współpracują brytyjskie sieci sklepów, takie jak Tesco, Aldi i Morrisons. "Wiemy, że redukcja emisji metanu jest wielką szansą, jeśli chodzi o poprawę naszego śladu węglowego na poziomie gospodarstw rolnych. Dodatki do pasz, takie jak Bovaer, mają duży potencjał, aby uporać się z tym problemem" - powiedział jeden z przedstawicieli koncernu Arla.

Na razie dodatek do paszy jest w fazie testów i nie stosuje się go jeszcze na szeroką skalę. Mimo tego w Wlk. Brytanii część konsumentów już zaprotestowała przeciwko produktom Arla. "Nie będę już tego więcej pił" - napisał jeden z użytkowników platformy X, który nagrał jak wyrzuca butelkę z mlekiem producenta do kosza na śmieci.

"Przestańcie zatruwać nasze jedzenie i próbować zabić swoich klientów, Arla i Tesco!" - pisze inna osoba w mediach społecznościowych. Przeciwnicy rozwiązania argumentują, że dodatek do pasz zawiera m.in. substancję zwaną 3-NOP.

Portal Euronews zwraca uwagę, że brytyjska agencja ds. bezpieczeństwa żywności zezwoliła w ubiegłym roku na stosowanie 3-NOP w dodatkach do pasz. Substancja może być jednak "szkodliwa dla oczu, podrażniać skórę i jest potencjalnie groźna przy wdychaniu" - zaznaczono.

Przeciwnicy innowacji wprowadzonej przez koncern Arla twierdzą, że konsumenci stali się królikami doświadczalnymi firmy i są im sprzedawane "produkty skażone eksperymentalnymi lekami". W mediach społecznościowych pojawiają się wpisy zachęcające z tego powodu do bojkotu sklepów sieci Tesco, Morrisons i Aldi, które sprzedają produkty mleczne Arla.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy polski oddział koncernu Arla. Czekamy na odpowiedź.

Dziki niczym krowy. One też mogą być łaciatePolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas