Autonomiczne samochody są groźne dla planety. Mogą pogłębić zmiany klimatu

Przyszłość pełna autonomicznych samochodów może być groźna dla planety. Nowe badanie pokazuje, że energia potrzebna dla ich działania może generować tyle emisji, co wszystkie centra danych działające dziś na świecie.

Testy autonomicznego samochodu w 2014 r. w Niemczech
Testy autonomicznego samochodu w 2014 r. w NiemczechNigel TreblinGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Badacze z MIT przeanalizowali to, ile energii będą potrzebowały przyszłe autonomiczne samochody elektryczne. Badacze oparli się na modelu statystycznym, który obliczał, ile energii wygenerowałaby flota 1 miliarda autonomicznych pojazdów elektrycznych, gdyby jeździły godzinę dziennie. Obliczenia wskazują, że taka liczba pojazdów przełożyłaby się na 0,3 procent światowej emisji gazów cieplarnianych.

Autonomiczne samochody, czyli pojazdy, które są w stanie poruszać się bez udziału człowieka, potrzebują dla swojego funkcjonowania dużej mocy obliczeniowej, która pozwala algorytmom analizować dane z pokładowych czujników w celu bezpiecznego poruszania się po ruchu ulicznym.

Badacze z MIT wykazali, że przetwarzanie tych danych wiąże się z istotnymi konsekwencjami dla środowiska. Soumya Sudhakar, badaczka z MIT wykazała, że wymogi narzucane centrom obliczeniowym przez samoprowadzące się samochody będą w niedługiej przyszłości źródłem poważnych problemów.

"To może stać się ogromnym problemem" pisze badaczka. "Ale jeśli jesteśmy w stanie ten problem rozwiązać wcześniej, będziemy mogli zaprojektować bardziej wydajne pojazdy autonomiczne, które od samego początku będą miały mniejszy ślad węglowy".

Autonomiczny, ale nie oszczędny

Główni producenci samochodów, od Tesli po GM, postawili na autonomiczne samochody. Mimo obaw o bezpieczeństwo, branża autonomicznych pojazdów była wyceniana na  22 miliardy dolarów w 2022 roku i może wzrosnąć do prawie 76 miliardów dolarów do 2027 roku.

Aby zbadać wpływ tego wzrostu na środowisko, naukowcy zbudowali model do obliczania, ile emisji wygenerują komputery autonomicznych pojazdów.

Szacunki oparto na założeniu, że w globalnej flocie znajdzie się miliard pojazdów, a komputer każdego samochodu zużyłby około 840 watów na godzinę jazdy. Chociaż to równanie wydaje się "zwodniczo proste", pisze Sudhakar, wyniki wciąż są trudne do ustalenia, ponieważ nadal nie jest pewne, w jaki sposób pojazdy samojezdne zmienią nawyki kierowców.

Niektóre badania wskazują, że samojezdne samochody wydłużą czas jazdy, ponieważ ludzie mogą w trakcie jazdy wykonywać wiele zadań jednocześnie. Inni twierdzą, że czas jazdy skróciłby się, ponieważ komputery znalazłyby najszybszą drogę do celu.

Naukowcy odkryli również, że aby emisje generowane przez komputery nie wymknęły się spod kontroli w nadchodzących dziesięcioleciach, każdy autonomiczny pojazd musiałby zużywać mniej niż 1,2 kilowata energii do obliczeń, co wymagałoby podwojenia wydajności sprzętu mniej więcej co 1,1 roku. To znacznie szybsze tempo niż to, co jest obecnie rejestrowane.

Naukowcy stwierdzili, że aby zwiększyć wydajność, naukowcy mogliby opracować wyspecjalizowany sprzęt zaprojektowany do obsługi określonych algorytmów jazdy oraz zadań związanych z nawigacją i percepcją. Ale wiąże się to z pewnym wyzwaniem, ponieważ pojazdy często mają żywotność od 10 do 20 lat, więc wszelkie obecne aktualizacje sprzętu mogą nie nadawać się do aktualizacji w przyszłości.

Podwodny parking rowerowy na 11 000 miejscAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas