Zbadali truskawki ze sklepów Lidl i Biedronka. Wyniki dają do myślenia

Jakub Wojajczyk

Jakub Wojajczyk

Aktualizacja

Fundacja Pro-Test opublikowała wyniki badań konsumenckich dotyczące truskawek sprzedawanych w sklepach Lidl i Biedronka w Polsce. Wyniki dają do myślenia - w przypadku próbek z obu sklepów wykryto szkodliwe związki. Truskawki z jednej z dwóch sieci miały ich znacznie więcej niż konkurencja. Zarówno Lidl, jak i Biedronka podkreślają jednak, że regularnie badają swoje produkty i zawartość pestycydów w nich jest zgodna z unijnymi normami, a truskawki są zdrowe i bezpieczne do spożycia.

Fundacja Pro-Test zbadała truskawki ze sklepów Lidl i Biedronka. We wszystkich wykryto pestycydy
Fundacja Pro-Test zbadała truskawki ze sklepów Lidl i Biedronka. We wszystkich wykryto pestycydyARKADIUSZ ZIOLEK/East NewsEast News

Badania Fundacji Pro-Test wykryły więcej szkodliwych związków w truskawkach z Biedronki. Było ich siedem. Truskawki z Lidla wypadły lepiej, ale nieznacznie. Tam wykryto trzy pestycydy.

Truskawki z Lidla i Biedronki. Które mają więcej pestycydów?

Testy zostały przeprowadzone na polskich truskawkach dostępnych w sklepach dwóch najpopularniejszych sieci dyskontów w Polsce: Lidl i Biedronka. Owoce zakupiono w placówkach pod koniec maja w cenie 23,99 i 16,99 zł.

Truskawki z obu sklepów zbadano w laboratorium pod kątem występowania na nich śladów 540 różnych pestycydów. Jak ustalono, wszystkie owoce w jakimś stopniu były zanieczyszczone środkami ochrony roślin.

Najwięcej szkodliwych związków - siedem - wykryto w truskawkach odmiany alba kupionych w sieci Biedronka. Owoce zawierały azoksystrobinę, cyprodynil, difenokonazol, fludioksonil, kaptan, spirotetramat i trifloksystrobinę.

W truskawkach z Lidla wykryto trzy pestycydy. Odmiana Lady Emma zawierała ślady cyprodynilu, fludioksonilu i fosetylu.

Przebadane truskawki z Lidla i Biedronki zawierały śladowe ilości pestycydów, ale mieściły się one w dopuszczalnych normach
Przebadane truskawki z Lidla i Biedronki zawierały śladowe ilości pestycydów, ale mieściły się one w dopuszczalnych normachKarol Makurat/REPORTEREast News

Normy nie zostały przekroczone, ale czy truskawki są bezpieczne?

Fundacja Pro-Test podkreśla, że ilości pestycydów w przebadanych truskawkach nie przekraczały dopuszczalnych na terenie Unii Europejskiej norm. "Niemniej jednak duża liczba różnych związków, szczególnie w truskawkach z Biedronki, budzi niepokój" - czytamy w podsumowaniu wyników testu konsumenckiego.

Badacze zauważają, że pestycydy, mimo że w przypadku truskawek nie przekraczały dopuszczalnych norm, są też obecne w innych produktach spożywczych. Toksyczność poszczególnych pestycydów może wzrosnąć, jeśli wejdą w reakcję z innymi - argumentują.

Lidl i Biedronka odpowiadają ws. truskawek

O wyniki badań truskawek z polskich dyskontów zapytaliśmy sieci Lidl i Biedronka. "Zdrowie konsumentów i bezpieczeństwo produktów to dla nas kwestia priorytetowa" - podkreśla Aleksandra Robaszkiewicz z Lidl Polska.

Rocznie przeprowadzamy ponad ok. 9 500 badań jakościowych produktów spożywczych w niezależnych, akredytowanych laboratoriach badawczych. Jakość produktów kontrolujemy na każdym etapie łańcucha dostaw. Współpracujemy wyłącznie z certyfikowanymi dostawcami, którzy spełniają nasze wymagania jakościowe – wymagamy certyfikatów jakościowych, potwierdzających wysoką jakość i bezpieczeństwo produktów – w obszarze produktów żywnościowych i nieżywnościowych wymagamy certyfikatów IFS i BRC, a w obszarze owoców i warzyw certyfikacji Global G.A.P./GRASP.
Aleksandra Robaszkiewicz, Lidl Polska

"Należy podkreślić, że wyniki badania truskawek są zgodne z obowiązującym prawem, więc ich spożywanie jest bezpieczne dla zdrowia. Co więcej, spełniają wszystkie standardy Lidl Polska i tylko nieznacznie odbiegają od jakości produktów ekologicznych" - dodaje przedstawicielka sieci Lidl.

"W ramach regularnego monitoringu od 2023 r. przeprowadziliśmy ponad 80 badań dla truskawek, gdzie ok. 99 proc. wyników spełniało wszystkie wymagania prawne. Pragniemy zaznaczyć, iż każdy produkt badamy na obecność 730 substancji, czyli aż o 190 substancji więcej niż w opublikowanym teście truskawek" - mówi Aleksandra Robaszkiewicz.

Te wyniki potwierdzają, że zawartość wskazanych substancji jest znacznie poniżej przewidzianych prawem dopuszczalnych limitów, a przebadane truskawki są w pełni bezpieczne. Jednocześnie w raporcie brakuje informacji na temat numerów partii oraz dokładnej daty i miejsca pobrania produktów do badań, w związku z tym nie możemy się do nich szczegółowo odnieść.
Łukasz Żmudziński, Biedronka

"Podkreślamy, że stale prowadzimy monitoring produktów trafiających do naszej sieci, stawiając bezpieczeństwo żywnościowe produktów na pierwszym miejscu. Od początku tego roku do końca maja br. wykonaliśmy ponad 2 tys. badań warzyw i owoców na obecność pestycydów, a żadne z nich nie ujawniło przekroczenia limitów w truskawkach" - mówi Łukasz Żmudziński z sieci Biedronka.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas