"Towar" produkowali w kurniku. Polacy myśleli, że nikt ich tam nie znajdzie

Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP) informuje dzisiaj o "kukułczym jaju", które śledczy odkryli śledczy odkryli jeszcze w zeszłym roku. Dochodzenie zakończyło się powodzeniem - w sprawie oskarżono cztery osoby. Mężczyźni linię do produkcji zakazanych substancji urządzili w… kurniku.

Funkcjonariusze CBŚP ustalili nietypowe miejsce produkcji zakazanych substancji. Oskarżeni urządzili "laboratorium" w... kurniku
Funkcjonariusze CBŚP ustalili nietypowe miejsce produkcji zakazanych substancji. Oskarżeni urządzili "laboratorium" w... kurnikuCBŚPmateriały prasowe

Historia zaczyna się w maju 2022 r. Policjanci zlikwidowali nielegalne laboratorium znajdujące się w małej miejscowości w powiecie bełchatowskim. Tam, w pomieszczeniu gospodarczym, w wydzielonej części kurnika odbywała się produkcja benzylometyloketonu (BMK).

"Breaking Bad" w polskim kurniku

Środek ten jest wykorzystywany do wytwarzania narkotyków. W Polsce produkcja i handel tym specyfikiem jest koncesjonowana i ściśle kontrolowana. Grupy przestępcze najczęściej przemycają substancję z zagranicy. Ale, jak pokazuje rzeczywistość, niektórzy wolą produkować ją na własną rękę.

Po wejściu do kurnika policjanci zabezpieczyli ok. 3 tys. litrów różnych chemikaliów o szacowanej wartości 27 tys. zł. Znaleźli też specjalistyczne wyposażenie laboratoryjne służące do budowy kolejnych linii produkcyjnych. Ze względu na znajdujące się w pomieszczeniu gospodarczym niebezpieczne opary policji musiała pomagać straż pożarna w specjalnych kombinezonach i maskach.

W toku śledztwa zatrzymano dwóch "chemików" oraz dwie osoby, które im pomagały. Prokurator przedstawił zatrzymanym m.in. zarzuty dotyczące udziału w wytwarzaniu znacznych ilości substancji psychotropowych. Wyliczono, że "Breaking Bad w kurniku" odpowiada za wyprodukowanie nawet ponad 100 kilogramów nielegalnej substancji.

Rośliny trująceINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas