"Świnka uciekła z wybiegu". Dzikan rzeczny podniósł alarm w Poznaniu
Oprac.: Jakub Wojajczyk
W piątek z zagrody w Starym Zoo w Poznaniu uciekł dzikan rzeczny. Ogród musiał zostać zamknięty, a zwiedzających wyproszono poza mury obiektu. "Świnia uciekła z wybiegu" - zaalarmowali lokalne media odwiedzający poznańskie zoo.
Dzikan rzeczny to potężny ssak z rodziny świniowatych, który może ważyć nawet ponad 100 kilogramów. Na wolności zamieszkuje tropikalne lasy Afryki, m.in. na terenie Senegalu, Gwinei Bissau, Ugandy i Angoli. Na te dzikie zwierzęta często się poluje, szczególnie w Gabonie.
Poznań. Dzikan rzeczny uciekł ze Starego Zoo
W Polsce dzikana rzecznego można zobaczyć jedynie w zoo. W poznańskim ogrodzie przy ul. Zwierzynieckiej gatunek ten jest częścią specjalnej zagrody ze świniami. Wstęp do zoo jest bezpłatny, to częste miejsce spacerów rodzin z dziećmi.
Dlatego nic dziwnego, że informacja o ucieczce dzikana z zagrody wywołała takie poruszenie. Doszło do niej ok. 11:00 w piątek. "Dzikan rzeczny przestraszył się dźwięku piły" i uciekł ze stajni - przekazały władze zoo w rozmowie z TVN24.
Z racji ucieczki dzikiego zwierzęcia obiekt zamknięto na ok. godzinę, a ludzi (których wówczas w zoo było niewiele) ewakuowano. Dzikan został złapany i wrócił do swojej zagrody. Zwierzę nie stanowiło dużego niebezpieczeństwa, a ewakuacja była prewencyjna - podkreśliły władze zoo.
Informacja o ucieczce dzikana szybko rozniosła się wśród mieszkańców Poznania. "Świnka uciekła z wybiegu (…) Zrobiła świński numer wszystkim dzieciom czekającym obecnie pod bramą wejściową" - napisał do portalu epoznan jeden ze świadków zdarzenia. W mediach społecznościowych udostępniono także film z biegającym po zoo dzikanem.