Ryś nad Bałtykiem. Dziki kot zapędził się nad polskie morze
W jednej z miejscowości niedaleko Darłowa nad Morzem Bałtyckim zaobserwowano niedawno rysia. Dzikie koty coraz częściej są widywane w naszym kraju, ale spotkanie z nim nad Bałtykiem nadal można uznać za wyjątkowe.
O obserwacji rysia w miejscowości Wicie niedaleko Darłowa (woj. zachodniopomorskie) poinformowała czytelniczka portalu Sławno Nasze Miasto. Pani Małgorzata, emerytowana nauczycielka biologii, przesłała nawet zdjęcia do redakcji.
Wicie. Nad Bałtykiem pojawił się ryś
Ryś został zauważony przez czujną obserwatorkę podczas spaceru po plaży pod koniec maja ok. godz. 5:30 rano. Pojawiły się też relacje pracowników Nadleśnictwa Sławno, którzy stwierdzili, że plaże w tym regionie stały się za sprawą rysia jak afrykańskie safari.
"Ryś leży sobie i nie przejmuje się ludźmi, a ci z aut go fotografują" - powiedział nadleśniczy Nadleśnictwa Sławno Tadeusz Lewandowski w rozmowie z portalem Nasze Miasto.
Kot miał na szyi obrożę telemetryczną, co oznacza, że pochodzi z programu reintrodukcji rysia w Polsce prowadzonego przez Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze.
Specjaliści skontaktowali się z redakcją portalu i podkreślili, że plaża nie jest niestety dobrym miejscem dla rysi ze względu na dużą liczbę turystów. Przyrodnicy zapowiedzieli, że spróbują przetransportować dzikiego kota w inne miejsce.
W Polsce żyje w sumie ok. 200 rysi. Samo ZTP w ramach programu reintrodukcji wypuściło ich na wolność ok. 80. Dzikie koty coraz lepiej radzą sobie w naturze, ale potrzebują do życia określonych warunków, takich jak duże obszary leśne.