ROD do prywatyzacji i likwidacji? Działkowcy mogą bać się luki w przepisach

Oprac.: Jakub Wojajczyk
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że polskie przepisy niejako dopuszczają przeniesienie ogródków działkowych na prywatną własność. Jak wskazuje ekspert, w prawie jest luka, która teoretycznie to umożliwia. "Działki nie powinny być substytutem nieruchomości kupionej na własność" - podkreśla jednak Polski Związek Działkowców.

O takim "wytrychu" w przepisach pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Krzysztof Kozłowski, radca prawny specjalizujący się w temacie ROD, w rozmowie z gazetą zauważa, że rząd teoretycznie mógłby jedną ustawą umożliwić prywatyzację lub nawet likwidację ROD.
Działki ROD do prywatyzacji. Luka w przepisach
Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych mówi bowiem, że "zasady, warunki i tryb ustanawiania na rzecz działkowca tytułu prawnego do działki, innego niż uregulowany w niniejszej ustawie, określi odrębna ustawa".
Polski Związek Działkowców sprzeciwia się takiej wizji. "Działki nie powinny być substytutem nieruchomości kupionej na własność, tylko mają pełnić funkcję ogrodu działkowego" - podkreśla organizacja.
Ekspert zauważa jednak, że obecnie nie ma żadnych pomysłów, ani tym bardziej projektów ustaw, które mogłyby sprawić, że takie przepisy wejdą w życie.
Warto pamiętać, że w ramach obecnie obowiązującego prawa działki ROD nie można kupić na własność. Działkowcy mogą je jedynie dzierżawić. Podpisując specjalną umowę, nabywają prawa do jej użytkowania. Prawa te można jednak przekazać, zawierając umowę przeniesienia na inną osobę.
Wiele osób błędnie zakłada, że skoro "kupiło" działkę, co w rzeczywistości nie jest prawdą, to mają pełne prawo do dowolnego zagospodarowania terenu (...) Tymczasem obowiązują w tym zakresie istotne ograniczenia, wynikające z samej ustawy
W najgorszym przypadku prawa do działki ROD można stracić. Mowa o przypadkach, gdy dzierżawca nie stosuje się do regulaminu i ustawy o ROD, zalega z płatnościami lub udostępnia działkę osobom trzecim.