Premier Morawiecki o Turowie: Nie damy zamknąć tej kopalni

Premier Mateusz Morawiecki i minister aktywów państwowych Jacek Sasin udali się w środę do Turowa. Przedstawiciele rządu wyrazili swój sprzeciw co do wyroku sądu administracyjnego nakazującego wstrzymanie wydobycia węgla w kopalni. "Na pewno nie damy zamknąć tej kopalni" - powiedział premier podczas spotkania z górnikami i pracownikami PGE.

Premier Mateusz Morawiecki udał się w środę do Turowa, aby wyrazić sprzeciw co do decyzji sądu administracyjnego w Warszawie. Nakazano w niej wstrzymanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni
Premier Mateusz Morawiecki udał się w środę do Turowa, aby wyrazić sprzeciw co do decyzji sądu administracyjnego w Warszawie. Nakazano w niej wstrzymanie wydobycia węgla brunatnego w kopalniKPRMmateriały prasowe
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

We wtorek, 6 czerwca Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dla wydobywania węgla brunatnego w Turowie do czasu jej merytorycznego rozpatrzenia. W orzeczeniu dodano, że zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody w środowisku.

"Ręce precz od Turowa"

Z decyzją sądu nie zgadza się polski rząd. W środę premier Mateusz Morawiecki i minister aktywów państwowych Jacek Sasin pojechali do Turowa, gdzie spotkali się z pracownikami kopalni. Górnicy wznosili transparenty m.in. z hasłem "ręce precz od Turowa".

"Przyjechaliśmy tu powiedzieć Wam wprost: na pewno nie damy zamknąć tej kopalni" - powiedział w środę w Turowie premier Mateusz Morawiecki. "Wyrok sądu, który nie bierze pod uwagę stabilności systemu energetycznego, dostaw prądu do szpitali, żłobków szkół - to jest bezprawie" - ocenił szef rządu.

Premier Morawiecki w Turowie. "Uderzenie niemieckich lobbystów"

"Tu jest wspaniała kopalnia, wspaniała elektrownia Turów. Ale po drugiej stronie, w Czechach, w Niemczech też są kopalnie. Gdzie są te organizacje ekologiczne? Gdzie są ci politycy, co oni robią? To jest jawne uderzenie w polski interes przez niemieckich lobbystów. A my na to nie pozwolimy" - podkreślił premier.

Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd "zrobi wszystko", aby utrzymać wydobycie węgla brunatnego w kopalni Turów do 2044 r. "Żaden sąd nie będzie nam dyktował - ani z Brukseli, ani z Warszawy - co to znaczy bezpieczeństwo energetyczne, co to znaczy bezpieczeństwo ludzi, którzy tu pracują i ich rodzin" - powiedział szef rządu.

"Nie damy zamknąć kopalni Turów. Obronimy tysiące miejsc pracy.  Nie ma zgody na realizację obcych interesów kosztem bezpieczeństwa energetycznego Polaków" - podkreślił w środę minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Nowy przedmiot na studiach: zrównoważony rozwójSCP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas