Kopciuchy wracają do łask. Tak Polacy szykują się do ciężkiej zimy

Czym będziemy palić w piecach tej zimy? To pytanie zadaje sobie coraz więcej Polek i Polaków. Węgla na rynku nie ma, jego ceny szybują, rachunki za prąd i gaz też będą rosły. W zawieszeniu są samorządy, które walczyły z kopciuchami i wprowadzały ustawy antysmogowe. Teraz może się okazać, że wprowadzane od lat proekologiczne przepisy zostaną na papierze.

To będzie ciężka zima. Nie tylko dla naszych portfeli, ale i naszych płuc, bo coraz więcej osób planuje wrócić do ogrzewania starymi piecami
To będzie ciężka zima. Nie tylko dla naszych portfeli, ale i naszych płuc, bo coraz więcej osób planuje wrócić do ogrzewania starymi piecamiPolsat News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

To może być bardzo ciężka zima nie tylko ze względu na drastyczne podwyżki ceny energii, ale także dla naszych płuc. Kryzys energetyczny i dramatyczny wzrost cen opału rykoszetem odbija się na jakości powietrza, bo zależność jest prosta.

- Obawiamy się, że ze względów finansowych i wynikających z braku węgla (mieszkańcy - red.) będą palić gorszym opałem i nie zawsze będzie to węgiel. To jest bardzo niepokojące - podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Niepokojąca tendencja. Polacy wracają do węgla

W urzędach miast widać ostatnio jeszcze jedną niepokojąca tendencję. Rośnie liczba wniosków o nowy wpis do centralnego spisu źródeł. Ci, którzy ogrzewali domy bardziej ekologicznym paliwem, chcą wrócić do węgla.

- Ludzie, którzy mieli zgłoszone jako drugie źródło niepodłączone piec na węgiel, teraz zgłaszają możliwość podłączenia - informuje Marcin Dziewięcki, zastępca burmistrza Morawicy.

Eko-piece przestają się opłacać

Bycie ekologicznym przestaje się opłacać. Pan Mariusz Podgórny kocioł węglowy zamienił na opalany pelletem. Miało być taniej. Będzie trzy razy drożej.

- Myślę, że bym przemyślał to dwa albo trzy razy. Miało być pięknie, tanio. Okazuje się, że chyba opłaca się truć środowisko i mieć tańsze paliwo.  Dlatego część osób mówi otwarcie, że zostaje przy swoich starych, wysłużonych, trujących kopciuchach. - Nie stać nas na wymianę pieca, nie wiem co będzie dalej - mówi pani Ewa, mieszkanka Nowego Brzeska.

Między kopciuchem a kowadłem

W większości województw obowiązują tzw. uchwały antysmogowe. Określają one m.in. do kiedy mieszkańcy muszą wymienić tzw. kopciuchy. W Małopolsce trwały właśnie konsultacje społeczne, czy nie wydłużyć tych terminów. Niestety, jeśli kryzys potrwa dłużej, może okazać się, że przepisy zostaną na papierze.

- Analizujemy, patrzymy, jaka jest sytuacja. W naszym regionie uchwały antysmogowe zakazują w tej chwili węgla, który nie spełnia norm jakościowych - mówi Jacek Bogusławski, członek zarządu województwa wielkopolskiego.

Większość samorządów nie chce wydłużenia terminów na wymianę kopciuchów, bo straciliby na tym wszyscy. Co roku zła jakość powietrza w Polsce przyczynia się do przedwczesnej śmierci prawie 50 tysięcy osób. Palenie węglem złej jakości i śmieciami może dramatycznie te statystyki pogorszyć.

Polacy wracają do ogrzewania węglemPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas