Koniec ferm futrzarskich już wkrótce? Posłanka zapowiada projekt ustawy

W Sejmie ponownie mówi się o możliwości wprowadzenia zakazu ferm futrzarskich w Polsce. Projekt w tej sprawie w lutym ma przedstawić Małgorzata Tracz, posłanka Zielonych. Kolejne śledztwa aktywistów potwierdzają, że na fermach łamane są prawa zwierząt. Jest szansa, że w koalicji rządzącej uda się wypracować porozumienie co do nowych przepisów.

Posłanka Małgorzata Tracz (Zieloni) potwierdziła, że pracuje nad projektem zakazu hodowli zwierząt na futra w Polsce. W pracach uczestniczą m.in. aktywiści z organizacji prozwierzęcych
Posłanka Małgorzata Tracz (Zieloni) potwierdziła, że pracuje nad projektem zakazu hodowli zwierząt na futra w Polsce. W pracach uczestniczą m.in. aktywiści z organizacji prozwierzęcychPawel Wodzynski/East News/123RFEast News

Aktywiści broniący praw zwierząt w Polsce wielokrotnie potwierdzili, że na fermach zwierząt hodowanych na futra dochodzi do licznych nieprawidłowości.

Fermy futrzarskie nadal nie liczą się ze zwierzętami

Ostatnim przykładem jest śledztwo organizacji Stopklatka. W woj. pomorskim i zachodniopomorskim zarejestrowano jak zwierzęta na fermach były m.in. przenoszone za ogony, rzucane, uderzane i upychane w skrzyniach ubojowych.

"To kolejne ze śledztw pokazujących, jak trudno kontrolowalnym i podatnym na naruszenia biznesem jest hodowla zwierząt futerkowych" - mówi "Rzeczpospolitej" posłanka KO Katarzyna Piekarska, która jest członkinią Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Praw Zwierząt.

Zdaniem polskich działaczy na rzecz ochrony zwierząt kontrole na fermach są fikcją, a pracownicy w ogóle nie przejmują się dobrostanem, minimalizowaniem bólu i stresu norek i innych gatunków hodowanych na futra.

Praca aktywistów nie idzie na marne. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", projekt przepisów zakazujących hodowli zwierząt na futra w Polsce jest już niemal gotowy. Pracuje nad nim Małgorzata Tracz, posłanka KO z partii Zieloni. Podobne zakazy obowiązują już w 20 krajach w Europie.

Projekt ustawy o zakazie ferm futrzarskich już wkrótce

Posłanka Tracz podobny projekt składała już w 2022 r., ale nie dostał on nawet numeru druku. Teraz wymaga jeszcze doprecyzowania. Jak dowiedziała się Zielona Interia, w pracach pomagają m.in. aktywiści zaangażowani w ochronę zwierząt. 

Projekt posłanki Tracz przewiduje 5-letni okres przygotowawczy (tzw. vacatio legis) oraz odszkodowania dla hodowców w związku z wprowadzeniem zakazu - dowiedziała się Zielona Interia. Oznacza to, że przepisy mogłyby zacząć obowiązywać najszybciej w 2029 r.

"Podczas posiedzenia zespołu na początku lutego pokażemy projekt, by móc rzetelnie podyskutować na temat jego założeń i przekazać do konsultacji" - zapowiada posłanka na łamach "Rzeczpospolitej".

Przed wyborami w 2023 r. tylko Lewica, Zieloni i Polska 2050 oficjalnie zapowiadali w swoich programach zakaz hodowli zwierząt na futra w Polsce. Koalicja Obywatelska nie poruszyła tej sprawy w swoim programie na pierwsze 100 dni rządów, ale Donald Tusk nazwał taką hodowlę "nieludzkim pomysłem" i opowiedział się za zakazem.

Likwidacji ferm futrzarskich chce też część Polskiego Stronnictwa Ludowego. Za zakazem opowiedział się m.in. poseł Marek Sawicki. Trzecia Droga podkreśla jednak, że zakaz powinien wiązać się z odpowiednio długim vacatio legis i odszkodowaniami dla hodowców.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas