Grzyby z tych terenów mogą być niebezpieczne. Sanepid odradza ich zbieranie
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Nie należy zbierać grzybów na terenach popowodziowych – powiedział Marek Waszczewski, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego. Fala powodziowa niosła zanieczyszczenia, które te organizmy łatwo wchłaniają, więc ich spożycie może być niebezpieczne dla zdrowia.
"Nie zaleca się zbierania i spożywania grzybów rosnących na terenach, przez które przeszła powódź, gdyż fala powodziowa niosła ze sobą różne zanieczyszczenia, które są łatwo wchłaniane przez te organizmy, więc razem z nimi możemy zjeść substancje - np. metale ciężkie - niebezpieczne dla zdrowia" - podkreślił Marek Waszczewski.
GIS apeluje. Nie należy zbierać grzybów z terenów powodziowych
GIS apeluje, żeby nie zbierać grzybów nieznanych i, jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do jadalności danego osobnika, pozostawić go w lesie, nie wkładać do koszyka.
"Poza tym w każdej powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej dyżurują grzyboznawcy albo klasyfikatorzy grzybów - jeżeli mamy wątpliwości co do naszych zbiorów, możemy od nich bezpłatnie uzyskać poradę w godzinach pracy stacji" - poradził rzecznik GIS.
Waszczewski zauważył także, iż grzyby nie są dla każdego. Powinny ich unikać małe dzieci oraz osoby cierpiące na zaburzenia układu pokarmowego, ponieważ grzyby, pomimo swoich walorów smakowych, są ciężkostrawne.
Rzecznik GIS zwrócił także uwagę, że początkujący grzybiarze powinni zbierać wyłącznie grzyby rurkowe, ponieważ wśród nich nie ma gatunków śmiertelnie trujących, w przeciwieństwie do grzybów blaszkowych.
Niestety, zdarzają się grzybowe pomyłki, które mogą się skończyć tragicznie. W sierpniu tego roku był przypadek dziecka, które po spożyciu muchomora sromotnikowego musiało zostać poddane przeszczepowi wątroby.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie uruchomiła w swojej siedzibie wystawę pt. "Poznaj grzyby, unikniesz zatrucia". "Zapraszamy na tę wystawę zwłaszcza szkoły z terenu województwa mazowieckiego – można się wcześniej umówić i zamówić lekcję ze specjalistą, który wyjaśni dzieciom zasady bezpiecznego grzybobrania" – zaproponował rzecznik GIS.
Dodał, że jeśli komuś nie jest po drodze do stacji sanepidu, dobrze jest korzystać z atlasów, ale także z mobilnych aplikacji do rozpoznawania grzybów.