Czy będzie nowelizacja o polskich lasach? Niedługo w TSUE zapadnie ważny wyrok
W 2017 r. trzy organizacje zgłosiły Komisji Europejskiej skargę dotyczącą nieprawidłowego zarządzania lasami i przyrodą w Polsce. Ze względu na brak zmian sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości UE z uwagi na łamanie unijnego prawa podczas prowadzenia gospodarki leśnej. W marcu zapadnie wyrok w tej sprawie.
Komisja Europejska wniosła sprawę (C 432/21) przeciwko Polsce w lipcu 2021 r. KE przyjrzała się sprawie po skardze wniesionej przez trzy organizacje: Pracownię na rzecz Wszystkich Istot, WWF oraz Frank Bold. "To ważna sprawa, ponieważ Polska potrzebuje realnej zmiany w zarządzaniu lasami publicznymi" - informują organizacje.
Gospodarka leśna a ochrona przyrody
Komisja Europejska w 2020 r. podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE. Polsce zarzuca się łamanie prawa unijnego podczas prowadzenia gospodarki leśnej. Dokładniej sprawa dotyczy nieprzestrzegania wymogów ścisłej ochrony gatunkowej roślin i zwierząt podczas prowadzenia gospodarki leśnej. Niezgodności dotyczą polskiej ustawy o lasach z unijnymi dyrektywami: ptasią i siedliskową. W związku z tym Komisja Europejska zarzuca Polsce:
- "Polskie prawo nie zapewnia dostępu do wymiaru sprawiedliwości w odniesieniu do decyzji zatwierdzających plany urządzania lasu. Plany te mogą mieć istotny wpływ na obszary Natura 2000. Oznacza to, że społeczeństwo w Polsce jest pozbawione skutecznej ochrony sądowej w sprawach dotyczących środowiska przyrodniczego, gwarantowanej m.in. dyrektywami oraz konwencją z Aarhus".
- "W 2016 r. Polska wyłączyła gospodarkę leśną z przestrzegania obowiązków w zakresie ścisłej ochrony gatunków, przewidzianych w dyrektywach ptasiej i siedliskowej. Takie generalne zwolnienie z zakazów obowiązujących w stosunku do chronionych gatunków zwierząt (np. masowe wycinki w lasach w sezonie lęgowym ptaków) naruszają wymagany dyrektywą siedliskową i ptasią system ochrony."
Sprawa dotyczy również braku możliwości skarżenia przez społeczeństwo i organizacje NGO, planów urządzenia lasu (PULi), na podstawie których prowadzona jest gospodarka leśna. Przykładem może być wycinka w Puszczy Białowieskiej, o której zakończeniu zadecydowała dopiero UE, a nie polskie sądy.
Polacy nie chcą wycinek
Dlaczego Polska potrzebuje reformy gospodarki leśnej? Odpowiadają przyrodnicy.
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot informuje, że Polacy od dawna zauważają wzmożoną skalę wycinek i presję na polskie lasy, a zarazem zauważają rosnące dochody Lasów Państwowych i polityczne rozdawnictwo. Według raportu "Lasy poza kontrolą" zmniejszenia powierzchni lasów, w których prowadzone są wycinki chce 75 proc. społeczeństwa.
Pracownia dodaje, że wyrok wskazujący na niezgodność prawa dotyczącego gospodarki leśnej z prawem UE oznacza konieczność głębokiej reformy gospodarki leśnej w PL i nowelizacji ustawy o lasach. "Niezbędne jest zagwarantowanie realnej ochrony przyrody w lasach oraz przyznanie organizacjom i społeczeństwu prawa do sądu (umożliwienie skarżenia PULi)" - komentuje sprawę organizacja.