​Zawiadomienie ws. "ekogroszku" w UOKiK

Fundacja ClientEarth złożyła zawiadomienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie greenwashingu branży węglowej. Chodzi o ekogroszek.

article cover
Arkadiusz ZiółekEast News

ClientEarth już w styczniu przekazała do UOKiK kopię listów, jakie wysłała do producentów "ekogroszku", wzywając ich do zaprzestania praktyk, które uznaje za greenwashing, czyli działania w nieuzasadniony sposób kreujące ekologiczny wizerunek produktu, co wprowadza w błąd odbiorców. Teraz "w związku z brakiem podjęcia czynności wyjaśniających przez UOKiK [...] organizacja zdecydowała się podjąć działania prawne i złożyć do UOKiK formalne zawiadomienie dotyczące naruszenia zbiorowych interesów konsumentów" - napisała ClientEarth w oświadczeniu.

Z badań zleconych przez organizację wynika, że ekogroszek truje znacznie bardziej, niż można było przypuszczać. Naukowcy z Politechniki Warszawskiej sprawdzili, jakie zanieczyszczenia powstają w procesie jego spalania w warunkach podobnych do domowych. Okazało się m.in., że emisje pyłów są cztery razy wyższe od dopuszczalnej normy, a podczas spalania powstaje rakotwórczy benzopiren. 

- Z materiałów, które przekazaliśmy urzędowi jasno wynika, że greenwashing praktykowany przez branżę węglową ma charakter powszechny i godzi w zbiorowe interesy konsumentów. W zaistniałej sytuacji nie znajdujemy podstaw odmowy wszczęcia postępowania przez UOKiK - wyjaśnia Kamila Drzewicka, radczyni prawna w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

W piśmie skierowanym do UOKiK-u Fundacja zawarła cztery główne postulaty: zaprzestanie stosowania określenia "ekogroszek", które może powodować u konsumentów mylne przekonanie o rzekomych ekologicznych cechach produktu; usunięcie reklam "ekogroszku", które mogą sugerować przyjazność tego produktu dla środowiska; zakaz sprzedaży "ekogroszku" w opakowaniach, które wykorzystują motywy przyrodnicze np. liście, drzewa, zwierzęta czy w sugestywny sposób posługują się kolorem zielonym;  usunięcie ze stron internetowych producentów informacji, które mogą sugerować ekologiczny charakter "ekogroszku".

- Dowody zgromadzone przez Fundację ClientEarth wyraźnie świadczą o tym, że interwencja UOKIK jest niezbędna i wymaga niezwłocznego działania Urzędu. Stanowisko Fundacji znajduje pełne oparcie w przepisach z zakresu ochrony konsumentów - dodaje Marina Skarbek Kozietulska, adwokatka reprezentująca Fundację ClientEarth w ramach współpracy pro bono. - Konsumenci i konsumentki mają prawo do rzetelnej informacji o produktach, które nabywają. Nazywanie węgla ekologicznym nie spełnia definicji rzetelnej informacji, a dodatkowo może wykorzystywać słuszne intencje kupujących. Jako organizacja działająca w interesie społecznym sprzeciwiamy się takim praktykom. Czysty węgiel nie istnieje - podsumowuje mec. Drzewicka. 

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas