Turów: Polska znów rozmawia z Czechami o zamknięciu kopalni
We wtorek w Warszawie odbywają się rozmowy polsko-czeskie w sprawie wypracowania porozumienia dotyczącego wydobycia węgla brunatnego w kopalni w Turowie. Podejmiemy wszelkie środki prawne, aby kar za Turów nie płacić - zadeklarował we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller. Negocjacje zostały wznowione po 18 rundach rozmów, które nie przyniosły porozumienia.
Do Warszawy przyleciała delegacja Czech, na czele której stoi minister środowiska Hubáčková. We wtorek po południu Czesi spotkają się z minister klimatu i środowiska Anną Moskwą. Rozmowy będą dotyczyć rozwiązania sporu wokół kopalni węgla brunatnego Turów.
Wtorkowe polsko-czeskie spotkanie w sprawie Turowa będzie pierwszym od ponad dwóch miesięcy. Negocjacje rozpoczęły się w czerwcu 2021 roku. Zostały one jednak przerwane 30 września, a 5 listopada wznowione, kiedy do Pragi pojechała nowa szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa. Po tej wizycie spotkania nie były jednak kontynuowane.
W ubiegłym tygodniu czeska minister środowiska Anna Hubáčková podczas swojej wizyty w Gródku nad Nysą przy granicy z Polską zadeklarowała, że jest gotowa pojechać do Warszawy z propozycją podpisania umowy o Turowie lub jej ostatecznego przedyskutowania. Hubáčková podkreśliła, że umowa wynegocjowana we wrześniu z punktu widzenia Czech jest gotowa. - Nie będziemy proponować żadnych zmian - zadeklarowała.
Polski rząd o Turowie: My kopalni nie zamkniemy Minister Anna Moskwa oceniła niedawno, że liczy na to, że rozmowy ze swoją odpowiedniczką z Czech będą lepsze od tych, które były prowadzone wcześniej z jej poprzednikiem Richardem Brabcem. Z poprzednią czeską administracją doszło w sumie do 18 rund spotkań. - Trudno powiedzieć, czy strona czeska chciała się porozumieć, patrząc ile trwały te rozmowy, ile było tej dobrej woli z naszej strony - mówiła w mediach Anna Moskwa.
Polska nie chce płacić kary za Turów
Rzecznik rządu Piotr Müller we wtorek zadeklarował, że najważniejsze dla Polski będzie zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego. Strona Polska będzie się starać, aby nie doszło do zamknięcia kopalni i płacenia kar, co wielokrotnie wcześniej podkreślano. - Podejmiemy wszelkie środki prawne, aby tych kar nie płacić - powiedział.
- Jeżeli Komisja Europejska będzie podejmowała takie działania, to my nie mamy wyboru, nie możemy wyłączyć nagle kilku milionom osób w kraju energii elektrycznej. To byłoby jakieś absolutne kuriozum - ocenił rzecznik.
20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Opinia rzecznika generalnego Trybunału ws. polsko-czeskiego sporu w sprawie Turowa ma zostać ogłoszona 3 lutego 2022 r.
