Reuters: UE chce usuwać więcej CO2 z atmosfery
Unia Europejska planuje wyłapywać pięć mln ton dwutlenku węgla rocznie do 2030 r., a także stworzyć system certyfikowania ich usunięcia - wynika ze szkicu dokumentu, do którego dotarła agencja Reuters.
Do tej pory Unia zobowiązała się do osiągnięcia zerowych emisji netto do 2050 r., eliminując ponad trzy mld ton CO2, które co roku przenika do atmosfery. Zatem wyłapywanie pięciu mln ton rocznie byłoby zaledwie promilem w morzu potrzeb unijnej polityki klimatycznej, jednak zdaniem autorów pomysłu, pomogłoby to rozpocząć boom na te technologie.
Jednocześnie Bruksela chce, aby rolnicy i właściciele gruntów przechowywali więcej CO2 w drzewach, glebie i mokradłach.
"Rozwój i rozmieszczenie w skali rozwiązań usuwających węgiel jest niezbędna dla neutralności klimatycznej i wymaga znaczącego wsparcia w następnej dekadzie" - napisano w dokumencie, który Komisja Europejska ma opublikować 14 grudnia.
Zdaniem agencji Reuters KE w przyszłym roku zaproponuje system certyfikowania wychwytywania węgla, który będzie mierzył i weryfikował usuwanie CO2 przez indywidualnych właścicieli ziemskich.
To pozwoliłoby rolnikom i posiadaczom ziemi, którzy magazynują dwutlenek węgla, zdobywać rozpoznawane przez UE kredyty. Te mogliby sprzedawać emitentom, którzy muszą zbalansować swój poziom zanieczyszczeń. To oznaczałoby korzyści finansowe dla osób, które przechowywałyby CO2.
Ze szkicu wynika także, że zmiany mogłyby doprowadzić do stworzenia rynku wyłapywania dwutlenku węgla, jednak to miałoby się stać dopiero po 2030 r.
Organizacje pozarządowe, jak Greenpeace, czy Carbon Market Watch oceniły projekt pozytywnie, jednocześnie podkreślając, że wyłapywanie gazu cieplarnianego nie powinno być dołączane do obecnego rynku węglowego.
Reuters informuje także, że Bruksela chce także przedstawić projekty prawa, które będą zmuszały firmy paliwowe do ograniczenia emisji metanu, oraz wprowadzały nowe zasady unijnego rynku gazowego. To ma pomóc Wspólnocie ograniczyć emisje gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r, w porównaniu z poziomami z 1990 r., a także zredukować je do zera netto w 2050 r.