Nowy pakt ONZ dla ochrony bioróżnorodności

Organizacja Narodów Zjednoczonych opracowuje projekt nowego międzynarodowego porozumienia, które ma powstrzymać utratę bioróżnorodności.

Wycinka dżungli pod plantacje palm olejowych
Wycinka dżungli pod plantacje palm olejowych123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Cele, jakie przyświecają nowemu porozumieniu ONZ to wyeliminowanie zanieczyszczenia plastikiem, redukcja użycia pestycydów o dwie trzecie, zmniejszenie o połowę tempa wprowadzanych do ekosystemów gatunków inwazyjnych, zlikwidowanie wartych 500 mld dol. rocznie subsydiów szkodliwych dla środowiska oraz ochrona co najmniej 30 proc. światowych oceanów i lądów. Twórcy nowego porozumienia chcą, by sygnatariusze zobowiązali się do tego wszystkiego do 2030 r.

Projekt porozumienia w sprawie ochrony bioróżnorodności ma zostać przeanalizowany przez rządy przed szczytem w Kunming w Chinach w pierwszej połowie 2022 r. Tam zostanie ustalony jego ostateczny kształt.

Oprócz celów na 2030 r. projekt porozumienia zakłada m.in. zmniejszenie obecnego poziomu wymierania gatunków o 90 proc., wzmocnienie integralności wszystkich ekosystemów oraz docenienie wkładu natury w ludzkość.

Wielkie zmiany

Jak stwierdził w rozmowie z brytyjskim dziennikiem Guardian Basile van Havre z ONZ, współprzewodniczący grupy odpowiedzialnej za przygotowanie porozumienia, jego cele oparte są na najnowszych wnioskach wynikających z badań naukowych. Podkreślił też, że jeśli założenia porozumienia zostaną przyjęte, będzie to stanowiło wielką zmianę dla rolnictwa. "Nadchodzą zmiany w produkcji żywności. W ciągu 10 lat na świecie będzie o wiele więcej ludzi i trzeba będzie znaleźć dla nich pożywienie. Nie chodzi więc o to, by zmniejszyć rolniczą aktywność, ale zwiększyć wydajność i pomóc naturze" - stwierdził.

To, że tego rodzaju podejście jest bardziej szansą dla światowej gospodarki, a nie ograniczeniem dla niej, potwierdzają też inne raporty. Według Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), jeśli światowy biznes będzie po pandemii uznawał za priorytet kwestię środowiska naturalnego, wykreuje to biznesowe szanse warte 10,1 bln dol. i pozwoli stworzyć 395 mln nowych miejsc pracy na świecie.

Dodatkowo sama utrata bioróżnorodności wiąże się z epidemiami - wylesianie, którego poziom zwiększał się przez ostatnie dwie dekady, jest związane z 31 proc. przypadków wybuchów epidemii wirusów Eboli, Zika i Nipah. To dlatego, że wylesianie skutkuje niszczeniem naturalnych siedlisk i zbliżaniem się dzikich zwierząt do ludzi.

Źródło: The Guardian, WEF

mcz

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas