Inwestorzy: przedstawcie plany ws. ochrony klimatu

​Do niedawna głosowania udziałowców w sprawie środowiska były rzadkością. Teraz to może się zmienić. Firmy coraz częściej czują nacisk ze strony inwestorów, którzy oczekują planu przejścia na działalność bezemisyjną.

.
.123RF/PICSEL

Takie inicjatywy mają coraz większa szanse poparcia - wynika z kilkunastu wywiadów przeprowadzonych przez agencję Reuters z inwestorami oraz osobami zarządzającymi funduszami.

W Stanach Zjednoczonych akcjonariusze tylko w tym roku złożyli 79 rezolucji związanych z klimatem - podaje Sustainable Investments Institute. Wśród tematów głosowań na corocznych spotkaniach udziałowców są: limity emisji, raporty z zanieczyszczeń oraz audyty, które pokazują w jaki sposób zmiany klimatyczne wpływają na finanse firmy.

Powtarza się jeden trend - zmuszenie korporacji, od sektora paliwowego, przez transport aż po sektor żywnościowy, do przedstawienia planów redukcji śladu węglowego w najbliższych latach. Inwestorzy oczekują, że będzie to zgodne z zobowiązaniami rządów odnośnie osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.

- Mówienie o zerowych emisjach bez wiarygodnego planu, który zawiera jedynie krótkoterminowe cele, to greenwashing. Udziałowcy muszą za to rozliczać firmy - mówi brytyjski miliarder Chris Hohn. On sam naciska na przedsiębiorstwa, by organizowały coroczne głosowania akcjonariuszy w sprawie planów klimatycznych.

Wiele nawet największych światowych koncernów już zaczyna uginać się pod takim naciskiem. Royal Dutch Shell 11 lutego poinformował, że stanie się pierwszym potentatem ropy i gazu, który zezwoli na takie głosowanie. Podobne oświadczenia przedstawiły hiszpański operator lotnisk Aena, brytyjski producent towarów Unilever oraz amerykańska agencja ratingowa Moody’s.

Choć większość rezolucji nie jest wiążąca, zarządy często wprowadzają zmiany, chcąc zaspokoić jak najwięcej inwestorów. - Oczekiwania większej jawności i stawiania celów jest bardziej dosadne niż w 2020 r. - mówi Daniele Vitale z Georgeson, firmy, która doradza korporacjom w sprawach poglądów akcjonariuszy.

Korporacje ocieplają świat

Choć coraz więcej firm stawia sobie cele neutralności klimatycznej do 2050 r., zaledwie kilka opublikowało, jak chce to osiągnąć. Sondażownia South Pole przeprowadziła badanie, według którego tylko 10 proc. firm przedstawiło szczegóły swoich planów.

- Na razie jest zbyt wiele niepewności oraz brak jasności, co do dokładnej ścieżki, jaką firmy obiorą. Nie wiadomo też, jak szybko możemy spodziewać się działań - mówi Mirza Baig z Aviva Investors.

Analiza danych ze szwajcarskiego banku J Safra Sarasin, którą otrzymał Reuters, pokazuje skalę wyzwania. Sarasin przeanalizował emisje z 1,5 tys. firm z MSCI World Index. Z badania wyszło, że jeżeli firmy nie ograniczą emisji gazów, do 2050 r. średnia temperatura na świecie wzrośnie o ponad trzy stopnie Celsjusza. To zdecydowanie więcej niż "znacznie poniżej" dwóch stopni, jakie chcą osiągnąć sygnatariusze porozumienia paryskiego. 

Różnice pojawiają się przy bliższej analizie. Jeżeli każda firma emitowałaby tyle samo co sektor energetyczny, temperatura wzrosłaby o 5,8 st. Z kolei jeżeli średnią wyznaczałby sektor żywności, temperatura podniosłaby się o 4,7 st. Wyliczenia są głównie oparte na raportach emisji firm z 2019 r.

Wiecznie spóźniony ws. klimatu

Według agencji Reuters, sektory z wysoką emisją węgla mogą się spodziewać największego nacisku ze strony inwestorów.

W styczniu ExxonMobil - uznawany za wiecznie spóźniającego się w stawianiu celów klimatycznych - ujawnił dane odnośnie emisji, które wynikają z używania produktów koncernu. W odpowiedzi California Public Employees’ Retirement System (Calpers) wycofała rezolucję wzywającą do opublikowania tej informacji.

Szef ładu korporacyjnego Calpers Simiso Nzima uważa, że 2021 r. jest obiecujący dla klimatu, jako że coraz więcej korporacji może porozumieć się ze swoimi inwestorami.

Mimo ujawnienia danych, Exxon może wyłamać się z tego trendu. Firma poprosiła amerykańską komisję papierów wartościowych i giełd o zgodę na pominięcie czterech innych propozycji udziałowców. Trzy z nich dotyczyły klimatu. Jako przyczynę, korporacja podaje to, że już “w dużym stopniu zaimplementowała" reformy.

Rzecznik Exxon stwierdził, że trwają dyskusje z udziałowcami, które doprowadziły do ujawnienia poziomu emisji. Jednocześnie odmówił skomentowania prośby o pominięcie głosowania. Komentarza odmówiła również komisja.

Znak nadchodzących zmian

Patrząc na to, jak duży wpływ mają potężni udziałowcy, aktywiści z nadzieją przyglądają się BlackRock. To największy światowy inwestor, zarządzający aktywami wartymi 8,7 mld dol. Firma obiecała bardziej zdecydowane podejście wobec kwestii klimatu.

W zeszłym tygodniu BlackRock wezwało zarządy do przygotowania planu klimatycznego, opublikowania danych dotyczących emisji oraz postawienia krótkoterminowych celów redukcji emisji gazów. W przeciwnym razie udziałowcy mogą odwołać zarządy.

BlackRock wsparło także rezolucję udziałowców Procter & Gamble, która padła na październikowym corocznym zgromadzeniu. Akcjonariusze poprosili koncern o raport w sprawie zakazu wycinki lasów wśród ich dostawców. Wniosek poparło 68 proc. Głosujących. - To zaledwie okruchy, ale mamy nadzieję, że to znak nadchodzących zmian - mówi Kyle Kempf, rzecznik Green Century Capital Management, które jest autorem rezolucji.

Największy zarządca kapitału w Europie, firma Amundi, także zapowiedziała, że będzie wspierała takie rezolucje. 

Będą kłótnie

Założyciel wartego 30 mld dol. funduszu hedgingowego TCI Chris Hohn chce stworzyć mechanizm, który regularnie będzie sprawdzał postęp firm w kwestii klimatu. Do tego chce użyć corocznych głosowań udziałowców.

W rezolucji "Wypowiedź ws. Klimatu", inwestorzy proszą firmę o szczegółowy plan neutralności klimatycznej, w tym cele krótkoterminowe. Potem plany mają być poddane niewiążącemu głosowaniu. Jeżeli inwestorzy nie będą zadowoleni, to ułatwi przegłosowanie zmiany zarządu.  

Pierwsze reakcje wskazują, że inicjatywa nabiera rozpędu.

Hohn złożył już co najmniej siedem rezolucji przez TCI. The Children's Investment Fund Foundation, którego jest założycielem, pracuje z innymi udziałowcami nad złożeniem ponad stu rezolucji w ciągu najbliższych dwóch zgromadzeń ogólnych udziałowców w Stanach Zjednoczonych, Europie, Kanadzie, Japonii i Australii.

- Oczywiście, nie wszystkie firmy wesprą nasza inicjatywę - powiedział Hohn. Jak dodał - będziemy się o to bili, ale jesteśmy w stanie wygrać te głosowania.