Żabka ustawi w sklepach tysiące automatów. Dostaniemy po 50 gr i 50 żappsów
Do końca 2025 r. w 4,5 tys. sklepów sieci Żabka pojawią się szyte na miarę recyklomaty - dowiedziała się Zielona Interia. W następnych miesiącach będzie ich jeszcze więcej. Wbrew temu, co mówiło się o systemie kaucyjnym i małych sklepach, one także będą zbierać puszki i butelki na szeroką skalę.

Sieć Żabka zapowiedziała, że będzie przyjmować zarówno opakowania z kaucją, jak i bez niej. Bez względu na to, czy puszka lub butelka jest w systemie kaucyjnym, za odniesienie jej do sklepu otrzymamy na konto 50 żappsów, czyli punktów lojalnościowych w aplikacji sieci.
Żabka stawia minibutelkomaty. Będą ich tysiące w całej Polsce
To rozwiązanie podobne do tego, które stosował np. Lidl. Tam butelkomaty nawet już po uruchomieniu systemu kaucyjnego nadal przyjmowały "stare" puszki i butelki, oferując za nie po 10 gr zniżki na zakupy.
- 99 proc. naszych sklepów jest już w systemie kaucyjnym - zdradza Joanna Kasowska, Climate & Quality Protection Director w Żabka Polska. - Większość sklepów naszej sieci ma powierzchnię poniżej 200 metrów kwadratowych, więc formalnie nie są one objęte ustawowym obowiązkiem. Mimo to zdecydowaliśmy się przystąpić do systemu dobrowolnie. Nasi franczyzobiorcy rozumieją, że to nie tylko działanie prośrodowiskowe, ale też realna wartość dla klientów - dodaje Joanna Kasowska

Zielona Interia dowiedziała się także, że do końca roku prawie połowa wszystkich Żabek w Polsce (4,5 z 12 tys. sklepów) zostanie wyposażona w butelkomaty. Od 2026 r. będą dochodzić kolejne.
Franczyzobiorcy nie muszą za nie płacić. To specjalne automaty stworzone tylko dla tej sieci. - To urządzenia stworzone specjalnie z myślą o naszym formacie sklepów. Tak małe butelkomaty nie występują na rynkach europejskich, dlatego można powiedzieć, że są dosłownie "szyte na miarę" - zaznacza Joanna Kasowska.
Recyklomaty Żabki są małe i bardzo proste w obsłudze. Łatwo je rozpoznać po tym, że wrzutnię na puszki i butelki plastikowe mają umieszczoną u góry. Wystarczy zeskanować kod kreskowy, wrzucić opakowania i nacisnąć przycisk "zakończ". Urządzenie wyliczy nam, ile było puszek i butelek i na tej podstawie wydrukuje kwitek do zrealizowania w kasie.

I tu zaskoczenie, a nawet dwa. Po pierwsze, Żabka domyślnie będzie zwracać kaucję w formie gotówki, chyba że klient zażyczy sobie zwrotu w formie zniżki. To inaczej niż np. w Lidlu, gdzie preferowany jest voucher zniżkowy na zakupy. Po drugie: za każde opakowanie (kaucyjne lub bez kaucji) dostaniemy punkty lojalnościowe. Tak więc gdy oddamy butelkę lub puszkę z kaucją, otrzymamy i gotówkę, i żappsy.
Najnowsze dane mówią, że do sieci Żabka trafiło już 250 tys. napojów w opakowaniach z kaucją. Zbiórka jednak cały czas dopiero się rozkręca. - System kaucyjny to nowość, do której klienci będą się stopniowo przyzwyczajać - przyznaje Joanna Kasowska. - Początkowo zauważą różnicę w cenie produktów, bo do ceny napoju doliczana jest kaucja w wysokości 50 gr lub 1 zł. Ale te środki można łatwo odzyskać przy zwrocie opakowań. My jesteśmy po to, by ten proces był dla klientów jak najwygodniejszy - podsumowuje.
Niedawno dużą ofensywę w kwestii stawiania recyklomatów pod system kaucyjny zapowiedziała także Biedronka. Sieć chce uruchamiać do końca roku 200 takich automatów dziennie.










