Wieźli tony nielegalnych śmieci. Wpadli na granicy z Niemcami
Polscy celnicy przechwycili w Świecku, na granicy polsko-niemieckiej, nielegalny transport 12 ton odpadów. Według dokumentów miała być to folia rolnicza, ale w rzeczywistości były to zmieszane śmieci pochodzące z gospodarstw rolnych. Przewoźnikowi wymierzono już karę w wysokości 12 tys. zł.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Krajowej Administracji Skarbowej w Zielonej Górze skontrolowali ciężarówkę na byłym przejściu granicznym w Świecku. Kierowca deklarował, że ładunek zawiera folię rolniczą. Tak jednak nie było.
Świecko. Nielegalnie przewoził 12 ton odpadów
Kontrola wykazała, że dokumenty nie zgadzały się z rzeczywistością. "Zamiast ekologicznego 'zielonego' odpadu na naczepie były zmieszane śmieci - słoma, obornik, kawałki kolorowej folii i ziemia" - poinformowali celnicy. Na dodatek ze śmieci wyciekała też brudna woda o "nieprzyjemnym zapachu".
Sprawa została przekazana do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp. Tam stwierdzono, że towar jest bardzo zanieczyszczony - do tego stopnia, że nie ma możliwości odzyskania odpadów w sposób ekologiczny.
Odpady rolnicze zamiast folii. Kara? 12 tys. zł
Dalszy przewóz śmieci został zatrzymany, a sprawa trafiła do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który zadecyduje ostatecznie o dalszych losach nielegalnego transportu.
Kierowca ciężarówki dostał mandat za brak zgody na transport odpadów. Przewoźnik został ukarany grzywną w wysokości 12 tys. zł.