Niecodzienny pomysł Polaków. Wystarczą trzy słowa, aby dostać pieniądze

Od 2025 r. w Polsce będzie działał system kaucyjny. Puszki i butelki będą musiały przyjmować wszystkie duże sklepy. Pomogą w tym automaty do zwrotu butelek, czyli tzw. butelkomaty lub recyklomaty.

Dla polskich badaczy stało się to okazją do stworzenia własnego urządzenia tego typu. Jak podkreślają pracownicy Łukasiewicz - Poznańskiego Instytutu Technologicznego, w przypadku ich recyklomatu priorytetem była przede wszystkim wygoda użytkowania.

"Chcemy, by nasze urządzenia stały tam, gdzie przebywają ludzie, czyli na boiskach, pod szkołami, w centrach miast, terenach rekreacyjnych czy też w pobliżu małych sklepów. Wszędzie tam, gdzie ludzie spożywają napoje" - mówi Tomasz Markowski, kierownik Grupy Badawczej Urządzeń Elektronicznych w Łukasiewicz - Poznańskim Instytucie Technologicznym.

Recyklomat stworzony przez polski zespół będzie mógł wydawać kaucję jako voucher zniżkowy na zakupy, ale także bezpośrednio na kartę płatniczą. Zupełną nowością ma być jednak zwrot kaucji bezpośrednio na konto. I to bez noszenia przy sobie portfela czy telefonu.

"Tworzymy algorytm, który pozwoli zakodować dowolny numer konta bankowego za pomocą kilku słów (...) Wystarczy powiedzieć na przykład ciąg trzech określonych słów i kaucja automatycznie trafi na nasze konto" - tłumaczy Tomasz Markowski.

Innowacyjne polskie butelkomaty muszą teraz przejść fazę testów. Ta ma się zacząć już w czerwcu. Twórcy zachęcają zainteresowane sklepy i gminy do wypróbowania u siebie urządzeń.

Polski system kaucyjny ma ruszyć 1 stycznia 2025 r. Obejmie plastikowe butelki o pojemności do 3 l, szklane do 1,5 l i metalowe puszki do 1 l. Do opakowań tego typu będzie doliczana kaucja, którą potem można odzyskać w postaci np. bonu zniżkowego na zakupy. Wysokość kaucji wstępnie ustalono na 50 groszy, choć niewykluczone, że wzrośnie ona do 1 zł.