Najbardziej problematyczne śmieci podczas grilla. Gdzie je wyrzucić?

Wykałaczki po szaszłykach powinny trafić do czarnego pojemnika na śmieci zmieszane. Chociaż są zrobione z drewna, czyli naturalnego materiału, nie powinny trafić do śmieci BIO, ponieważ nie rozkładają się tak szybko, jak pozostałe odpady, które tam trafiają. Resztki jedzenia rozkładają się od 2 do 5 tygodni, podczas gdy drewno rozkłada się od roku nawet do 100 lat. 

Jeśli folia jest w miarę czysta, czyli nie ma na niej resztek jedzenia oraz nie jest ubrudzona tłuszczem, należy zmiąć ją w kulkę (wtedy zwiększa się jej szansa na wyłapanie przez maszyny sortujące aluminium) i wrzucić do żółtego pojemnika na tworzywa. 

Jeśli jest brudna, wrzucamy ją do czarnego pojemnika na śmieci zmieszane. 

Jeśli aluminiowe tacki do grilla są względnie czyste, czyli nie ma na nich resztek jedzenia ani tłuszczu, możemy wrzucić je do żółtego pojemnika. Tacki mocno ubrudzone wrzucamy do zmieszanych.

Zwykły grill jest dużym odpadem, dlatego powinniśmy odwieźć go do PSZOK i tam oddać na złom.

Węgiel oraz popiół z grilla wyrzucamy do zmieszanych, chyba że w naszej gminie prowadzona jest osobna zbiórka.

Kości i ości zawsze wrzucamy do zmieszanych, ponieważ nie rozkładają się tak szybko, jak resztki jedzenia. Z kolei to, czy do odpadów BIO wyrzucamy mięso, zależy od tego, czy dany zakład ma urządzenia do higienizacji odpadów. Najbezpieczniej jest jednak wyrzucać je zawsze do zmieszanych. 

Worek po węglu najczęściej jest w 100 proc. wykonany z papieru i teoretycznie mógłby być wrzucony do niebieskiego pojemnika, jednak jest tak mocno ubrudzony pyłem, że zanieczyścił by pozostałe odpady. Z tego powodu wyrzucamy go do czarnego pojemnika na śmieci zmieszane.  

Serwetki najczęściej ubrudzone są tłuszczem i resztkami jedzenia, dlatego nie nadają się do recyklingu. Jednak nawet gdyby były czyste, nie mogłyby być przetworzone, ponieważ ich włókna są zbyt krótkie. Z tego powodu zawsze wyrzucamy je do śmieci zmieszanych.