Zaskakująca akcja na walentynki. Nazwij karaczana imieniem swojego eks
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Łódzkie zoo po raz kolejny z okazji walentynek organizuje nietypową akcję. Każdy, kto ma na to ochotę może zaadoptować karaczana i nadać mu imię. Owad następnie stanie się pokarmem dla innych zwierząt. Odważni mogą nawet samodzielnie nakarmić surykatki karaczanem.
To już kolejny rok gdy orientarium w łódzkim zoo daje możliwość adopcji karaczana madagaskarskiego z okazji walentynek. Założenie jest proste - chętni wpłacają pieniądze i wybierają imię owadowi, a pracownicy karmią nim surykatki.
Łódź. Za 50 zł nazwiesz karaczana imieniem swojego byłego
Zoo sugeruje, że karaczana można nazwać jak swojego byłego partnera bądź partnerkę i w ten sposób nieco pomóc sobie np. z bólem po rozstaniu lub smutkiem wywołanym perspektywą samotnie spędzonych walentynek.
Lada dzień walentynki, a Ty jesteś tuż po rozstaniu? Bez obaw! Orientarium Zoo Łódź pomoże Ci przetrwać ten trudny czas, proponując niebanalne rozwiązanie
"Łódzkie zoo przygotowało specjalną ofertę dla osób, które nie są w nastroju na walentynkowe świętowanie. Świeżą ranę po rozstaniu może ukoić… adopcja karaczana madagaskarskiego" - czytamy na stronie orientarium.
Dla wszystkich chętnych przygotowano trzy pakiety:
- podstawowy (50 zł) - adopcja karaczana, nadanie mu imienia i elektroniczny certyfikat potwierdzający adopcję;
- premium (150 zł) - adopcja, nadanie imienia, certyfikat oraz zdjęcie z momentu gdy eks karaczan jest pożerany;
- VIP (300 zł) - limitowana możliwość nakarmienia owadem surykatki mieszkającej w ogrodzie.
Jak informuje zoo, środki z adopcji karaczanów zostaną przeznaczone na ochronę zagrożonych gatunków mieszkających w orientarium.
Ogrody zoologiczne i ich pomysły na walentynki
Podobne akcje z okazji walentynek uruchamia wiele ogrodów zoologicznych na całym świecie, szczególnie w USA. Zoo Fort Worth w stanie Texas oferuje na przykład - w zamian za 10 dolarów - zadedykowanie dowolnej osobie... porcji zwierzęcych odchodów. Pracownicy jednego z ogrodów w Pensylwanii za 15 dolarów nazwą rybę dowolnym imieniem i nakarmią nią mieszkające w zoo pingwiny.
Z kolei zoo w Memphis z okazji walentynek wprowadziło ofertę "kochaj albo rzuć". Chętni za 10 dolarów mogą podarować wybranej osobie albo wideo ze słodką, jedzącą winogrona pandką rudą, albo z... wypróżniającym się słoniem.