Węże się przytulają. To ich sposób na stres
Wygląda na to, że ludzie i węże mają ze sobą coś wspólnego. Jak dowiadujemy się z nowych badań opublikowanych w magazynie naukowym "Frontiers in Ethology", gady te podobnie jak my polegają na innych przedstawicielach swojego gatunku w chwilach stresu.
Potraficie wyobrazić sobie przytulające się węże? To trudne zadanie, ale naukowcy sugerują, że w rzeczywistości może to być częsty widok. Jak wynika z nowego badania, tętno gadów przechodzących przez stresujące sytuacje u boku innego przedstawiciela swojego rodzaju jest znacznie niższe niż tych mierzących się z niepokojem samodzielnie.
Węże mniej się stresują kiedy mają blisko towarzysza
I chociaż autorzy badania skupili się na grzechotnikach Crotalus helleri, to śmiało można zakładać, że podobnie sytuacja wygląda w przypadku innych gatunków. Tym samym po raz pierwszy udało się wykazać, że gady, podobnie jak ludzie i inne naczelne, gryzonie oraz ptaki, polegają na tzw. buforowaniu społecznym, czyli zjawisku zmniejszania biologicznych reakcji i wygaszania stresu w obecności towarzyszy.
Ludzie często naprawdę boją się węży, ale one nie różnią się od nas aż tak bardzo. Mają mamy, które opiekują się swoimi dziećmi. Są w stanie zmniejszyć stres gdy są razem. To jest coś, co my, ludzie, też robimy.
Pomysł na to badanie pojawił się przypadkiem. Jeden z członków zespołu uniwersyteckiego zajmującego się wyłapywaniem węży zauważył, że kiedy ma w wiaderku jednego grzechotnika, ten szybko zaczyna swój ostrzegawczy "taniec". Przy transporcie w parze, kiedy węże są blisko siebie, grzechotania nie ma wcale albo występuje w niewielkim stopniu.
Przychodzi grzechotnik do psychologa
To właśnie wtedy pojawiła się hipoteza, że może chodzić o społeczne buforowanie. Nie pozostało więc nic innego, jak tylko opracować metodę mierzenia stresu u węży. W tym celu "zaprosili" do badania 25 grzechotników schwytanych w naturze, z obszarów nizinnych oraz gór - te pierwsze słyną ze spędzania zimowych miesięcy w swoim towarzystwie.
Naukowcy umieścili węże w plastikowych wiadrach, które następnie zamknęli i ostukiwali, aby symulować stresujące środowisko. Poziom stresu badali zaś za pomocą czujnika tętna na trzy sposoby, tj. samodzielnie, z towarzyszem i z liną mniej więcej tego samego rozmiaru co inny wąż, aby upewnić się, że chodzi o obecność innego węża, a nie innego obiektu.
W ten sposób odkryli, że gdy węże były w wiaderku razem z innym towarzyszem, miały niższe tętno niż podczas przechodzenia stresu solo lub w obecności liny - zarówno w przypadku węży z nizin, jak i gór, które jak wspomnieliśmy nie są tak towarzyskie jak nizinne.
Zdaniem autorów to wystarczający dowód na to, że grzechotniki Crotalus helleri polegają na buforowaniu społecznym i mają zamiar sprawdzić, czy podobne społeczne zachowania mogą występować u innych gatunków węży, a także jaszczurek, krokodyli i innych łuskowatych stworzeń.