W Chinach wykopano pterozaura. Ma wielki hełm i zaskoczył naukowców
To jeden z najwspanialszych okazów pterozaurów, jakie kiedykolwiek znaleziono - donoszą agencje prasowe na koniec roku po odkryciu w Chinach. To krewny największych latających gatunków tych zwierząt, osiągających wręcz niebywałe rozmiary niedużych samolotów. Gdy naukowcy odkopali to zwierzę, nazwane Meilifeilong youhao, aż zaniemówili.
Pterozaur z Chin, nazwany Meilifeilong youhao, to bowiem krewniak azdarchów, czyli największych latających istot, jakie kiedykolwiek przemierzały niebo nad Ziemią. Największe azdarchy, takie jak kecalkoatl z Ameryki Północnej, aramburgiania z Jordanii czy wreszcie hatzegopteryks z Rumunii miały rozpiętości skrzydeł przekraczające 10 metrów. Prawdziwe olbrzymy fascynujące świat do dzisiaj.
W Chinach odkryto wspaniały okaz pterozaura
Azdarchy bardzo mocno działają na wyobraźnię swym ogromem, ale wciąż niewiele o nich wiemy, w tym o ich ewolucji. Chińskie znalezisko może rzucić na nią nowe światło, bowiem pterozaur Meilifeilong youhao zaskoczył paleontologów. Jest bowiem zwierzęciem relatywnie... małym.
Rzuca także nowe światło na to, jak ewolucja i rozwój kladu Azhdarchoidea mogły przebiegać w mezozoiku. Ten chiński gatunek pochodzi bowiem już z kredy, sprzed 125 do 113 milionów lat. To okres schyłkowy mezozoiku, ale jednocześnie okres niezwykle interesującego i bujnego rozwoju pterozaurów, bardzo zróżnicowanych wtedy pod względem form i gatunków, a także rozmiarów.
Okazuje się, że boczna linia rozwojowa azdarchów, jaką są właśnie pterozaury takie jak mejlifeilong, ewoluowała do nie tak dużych rozmiarów i specyficznej budowy ciała, z nieproporcjonalną głową pokrytą hełmem.
Mejlifeilong osiągał raptem dwa metry rozpiętości skrzydeł. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że to duże zwierzę - wszak to rozpiętość skrzydeł naszego bielika, ale jak na mezozoiczne pterozaury to nie są imponujące rozmiary. Jednocześnie chiński gatunek zaliczany jest do kladu Azhdarchoidea, ale już nie do rodziny tych największych gigantów w postaci kecalkoatla czy hatzegopteryksa, ale odrębnej rodziny zwanej Chaoyangopteridae.
Ta chińsko brzmiąca nazwa obejmuje pterozaury z całego świata, takie jak mikrotuban z Libanu, ksericeps z Maroka czy argentinadrako z Argentyny. Obejmuje też gatunek Meilifeilong youhao.
Uważa się, że pterozaury z tej rodziny - podobnie jak azdarchy - sporą część życia spędzały na lądzie i były raczej zwierzętami lądowymi z możliwością lotu, a nie gatunkami typowo powietrznymi. Na głowach tych pterozaurów często znajduje się twory w postaci kasków. Meilifeilong youhao też taki hełm miał. Ponadto miał strzemiączko, co rzuca także nowe światło na badania nad słuchem tych zwierząt.
Pterozaur z Chin - mały krewny olbrzymów
"Znaleziony okaz składa się niemal ze wszystkich kości z wyjątkiem większości ogona, co czyni go najbardziej kompletnym i najlepiej zachowanym szkieletem czaojangopteryda, jaki udało się dotychczas odnaleźć" - uważają naukowcy, którzy wykopali go niedaleko Huludao w prowincji Liaoning w północno-wschodnich Chinach.
To drugi gatunek tego rodzaju, tym drugim jest Meilifeilong sanyainus, pierwotnie opisany jako gatunek rodzaju Shenzhoupterus. Nazwa rodzajowa Meilifeilong łączy chińskie słowa "meili" oznaczające "piękny", "fei" oznaczające "mucha" i "long" oznaczający smoka. Specyficzna nazwa "youhao" oznacza w języku mandaryńskim "przyjaźń" i nawiązuje do wieloletniej współpracy chińskich i brazylijskich naukowców w zakresie badań nad pterozaurami.
Przypomnijmy, że pterozaury w żadnym razie nie są dinozaurami, chociaż żyły w tych samych czasach, co one. Końcówka "zaur" może być tu myląca. Te zwierzęta przystosowały się do lotu. "Pterozaury stanowią ważną i zagadkową grupę mezozoicznych zwierząt latających, które jako pierwsze wykształciły umiejętność aktywnego lotu wśród kręgowców i przez prawie 160 milionów lat wypełniały wszystkie powietrzne nisze środowiskowe" - powiedziała dr Xiaolin Wang z Instytutu Paleontologii i Paleoantropologii Kręgowców w Chinach Akademii Nauk.
